fbpx

Witold Zając doceniony za uratowanie przed spadkiem. Trener zostaje w Czechach

Od roku Witold Zając jest trenerem czeskiego Baníka Ostrawa. W ubiegłym sezonie polski szkoleniowiec dokonał niemal niemożliwego i w końcówce sezonu wydostał się z miejsca spadkowego, pozostawiając “Baníček” na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W nagrodę klub przedłużył z naszym rodakiem współpracę.

Sytuacja Baníka, który do minionego sezonu przystępował jako beniaminek, w pewnym momencie wydawała się wręcz beznadziejna. Jesień zespół zakończył z zaledwie jednym zwycięstwem w jedenastu rozegranych meczach. Po sezonie zasadniczym szorował po dnie tabeli z 5 punktami na koncie. Do bezpiecznej pozycji strata wynosiła trzy “oczka”. Witold Zając nie miał zamiaru się podłamywać, a wziąć za odrabianie strat. Zimą klub dokonał kilku istotnych transferów, na czele z powrotem Kateřiny Vojtkovej, sprowadzonej z GKS-u Katowice.

W grupie spadkowej nie było wcale łatwo. Z każdym kolejnym meczem Baník przybliżał się jednak do osiągnięcia celu, jakim było utrzymanie. Kluczowa okazała się fantastyczna forma zawodniczek z Ostrawy w pięciu ostatnich kolejkach. Aż trzykrotnie podopieczne Witolda Zająca cieszyły się wówczas z wygranej, do czego dorzuciły jeszcze remis na zakończenie sezonu i finalnie o jeden punkt wyprzedziły Duklę Praga, która spadła do drugiej ligi.

Z końcem czerwca, kiedy wygasał roczny kontrakt polskiego szkoleniowca, Baník Ostrawa poinformował na swojej oficjalnej stronie, że nasz rodak zostaje w klubie. W komunikacie zaznaczono, że Zając miał kilka innych ofert, ale ostatecznie zdecydował o podpisaniu nowej umowy. Klub obiecał mu kilka znaczących wzmocnień, by ponownie nie drżeć o ligowy byt do końcówki sezonu.

Ważne było utrzymanie się w lidze, nasze zawodniczki nie miały doświadczenia na tym poziomie, ale nie chcę do tego wracać. Teraz mam nadzieję, że nie będziemy walczyć o przetrwanie do ostatnich kolejek. Spodziewam się, że zbliżymy się do środka tabeli. Jeśli zawodniczki będą zdrowe, to nie mamy się czego obawiać – powiedział wczoraj dla klubowej strony Witold Zając.

Piłkarki Baníka treningi wznowiły w poniedziałek, 10 lipca. W trakcie letniego okresu przygotowawczego czeka je pięć meczów sparingowych, z czego aż cztery to pojedynki z polskimi zespołami. Już w tę sobotę podopieczne byłego trenera GKS-u Katowice zagrają towarzysko z beniaminkiem Orlen Ekstraligi, Rekordem Bialsko-Biała. Cztery dni później czeka je gra kontrolna z innym przedstawicielem najwyższego szczebla – Śląskiem Wrocław. Lipiec zawodniczki z Ostrawy zakończą natomiast sparingiem ze słowackim Spartakiem Trnava. W przyszłym miesiącu przed nimi z kolei potyczki z AZS UJ Kraków oraz pierwszoligowym SWD Wodzisław Śląski.

Nowy sezon czeskiej ekstraklasy ruszy tego samego dnia, co rozgrywki w naszym kraju, czyli 19 sierpnia. Start kampanii 2023/2024 podopieczne Witolda Zająca mają najtrudniejszy z możliwych. W 1. kolejce bowiem zmierzą się na wyjeździe z mistrzem kraju, Slavią Praga, by tydzień później podjąć na własnym terenie wicemistrzynie Czech, Spartę.

Other Articles

EkstraligaNewsyPolskaReprezentacjeZagranica
Andrea Horváthová
EkstraligaNewsyPolskaTransfery

Leave a Reply