fbpx

Wrocławianki się nie zatrzymują

Oba zespoły walczyły o całą pulę. Każdy z zespołów chciał przedłużyć serię wygranych. Mniej błędów popełniła ekipa z Dolnego Śląska co dało drużynie Piotra Jagieły upragniony komplet punktów.

Od początku spotkania to Śląsk chciał zaakcentować swoją dominację. Już w szesnastej minucie Karolina Iwaśko wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Swoją drogą ta napastniczka jest w wybornej formie. Jeśli nie strzela, to uczestniczy w każdej akcji bramkowej swojego zespołu. Popularna “Iwa” wysyła kolejny raz jasny sygnał pani selekcjoner Ninie Patalon, że warto ją sprawdzić.
Druga połowa to szturmowe ataki na bramkę Śląska. Warto nadmienić, że pierwszy raz w tym sezonie między słupkami wrocławskiego klubu pojawiła się Anna Bocian. W 69 minucie Jagoda Szewczuk ucieszyła publiczność zgromadzoną na stadionie, gdy doprowadziła do wyrównania.
Lecz od czego Śląsk ma Joannę Wróblewską. Asia po raz kolejny pokazuje że jest tą, która nie boi się odpowiedzialności i bierze wszystko na swoje barki. Pomocniczka wrocławianek w 73 minucie wprawia swój zespół w euforię, gdy zdobywa bramkę na 2:1. Jak się okazało było to trafienie na wagę trzech punktów, które pojechały na Dolny Śląsk.

Ekstraliga – 7 kolejka
AP Lotos Gdańsk – Śląsk Wrocław 1:2 (0:1)
Szewczuk 69` – Iwaśko 16`, Wróblewska 73`

AP Lotos: Ludwiczak – Plotzka, Sirant, Bużan, Szewczuk, Kołodziejek, Dymińska, Zimecka, Włodarczyk, Słowińska, Tarakanova

Śląsk: Bocian – Ostrowska, Dudziak, Korda, Żurek, Krzyżanowska, Kulig, Marcelina Buś, Wróblewska, Iwaśko, Czudecka

Sędzia: Anna Adamska

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
GieKSa zdobywa cenne punkty
I ligaNewsy
Quo Vadis ROW?

Leave a Reply