fbpx

Wygrana Górnika w meczu z GieKSą

Udane rozpoczęcie sezonu dla zespołu Górnika Łęczna, który mimo dokonania sporych roszad w ofensywie po zakończeniu sezonu, wygrał u siebie z drużyną GKS Katowice 2:0.

Od pierwszej minuty gospodynie próbowały zamknąć przeciwniczki na ich własnej połowie, ale ten plan zbytnio się nie powiódł i to zawodniczki z Katowic stworzyły pierwszą groźną sytuację w meczu. W 7. minucie niezły strzał z prawej części pola karnego oddała Weronika Kłoda, ale Anna Palińska zdołała wybić piłkę na róg. Kolejną okazję dla zespołu gości wypracowała na prawym skrzydle Amelia Bińkowska, jednak jej strzał okazał się niecelny i piłka potoczyła się obok słupka. Po kilku nieudanych próbach, również gospodynie zaczęły lepiej grać w ofensywie. W 32. minucie po nieudanym wykonaniu rzutu rożnego przez zespół gości, zawodniczki Górnika Łęczna ruszyły z kontrą i po kilku podaniach  Roksana Ratajczyk znalazła się z piłką w polu karnym przeciwniczek, ale przy wykończeniu akcji zabrakło precyzji i jej strzał trafił w boczną siatkę. Kilka minut później zespół z Łęcznej znów nacierał na bramkę GieKSy. W 38. minucie Klaudia Lefeld wycofała piłkę przed pole karne do Roksany Ratajczyk, która następnie oddała mocny strzał i trafiła do bramki przeciwniczek. Drużyna Górnika nie zamierzała odpuszczać i po chwili Anna Zając znalazła się z piłką w polu karnym zespołu z Katowic, ale Anna Konkol wślizgiem skutecznie zdołała przerwać  akcję. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, gospodynie wywalczyły rzut rożny, ale po strzale Klaudii Lefeld, piłka trafiła wprost w ręce bramkarki.

Po przerwie, w 54. minucie rzut wolny dla Górnika wywalczyła Macleans Chinonyerem. Strzał ze stałego fragmentu gry oddała Roksana Ratajczyk, ale niewystarczająco dokręciła piłkę i ta minęła bramkę. W 67. minucie z kontrą ponownie ruszyły gospodynie. Aleksandra Lizoń nie zdołała powstrzymać nacierającej z piłką na bramkę Klaudii Lefeld, która wdarła się w pole karne GieKSy i świetnym strzałem podwyższyła prowadzenie na 2:0. W ostatnim kwadransie zespół z Katowic z uporem próbował zdobyć choćby bramkę kontaktową, ale bez skutku. Najbliżej strzelenia gola była Amelia Bińkowska, która po słabej interwencji Anny Palińskiej zdołała doskoczyć do piłki i oddać strzał, ale bramkarka gospodyń w ostatnim momencie zdołała wybić piłkę na rzut rożny.

Ekstraliga – 1. kolejka
GKS Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Ratajczyk 38′, Lefeld 67′

Żółte kartki: Posiewka – Zając (trener)

Górnik Łęczna: Palińska – Górnicka, Zawadzka, Siwińska, Skupień (78’ Kazanowska), Frontczak, Ratajczyk, Lefeld (75’ Litwiniec), Zając (87’ Giętkowska), Chinonyerem (69’ Kaczor), Posiewka (56’ Dereń)

GKS Katowice: Klimek – Maciążka, Koch, Turkiewicz, Kłoda, Konkol, Hajduk, Bińkowska, Parczewska, Dyguś, Lizoń (69’ Brzęczek)

Sędzia główna: Karolina Bojar-Stefańska 
Sędzie asystentki: Anna Dąbrowska, Katarzyna Wójs

fot. facebook.com/GKSGornikLecznaKobiet

Ekstraliga

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPts
12218136717+5055
22217146129+3852
32214536115+4847
42211564128+1338
52210393431+333
62293103231+130
72293103336-330
82290132745-1827
92273122936-724
102245132548-2317
112242162778-5114
122243161966-4712

Other Articles

I ligaNewsyPolska
EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply