fbpx

#3 Był taki mecz… We Włoszech napisała się historia – pierwszy mecz reprezentacji Polski

Obecnie reprezentacja Polski ma już rozegranych niemal 300 meczów międzypaństwowych, w trwających eliminacjach Mistrzostw Europy jest na dobrej drodze do zanotowania awansu na pierwszy wielki turniej, a w koszulce z orzełkiem na piersi grają czołowe piłkarki najsilniejszych europejskich lig. W trzeciej odsłonie naszego cyklu „Był taki mecz…” zaprezentujemy spotkanie, od którego cała ta historia się zaczęła, czyli pojedynek Włochy – Polska sprzed niemal 40 lat.

Był czerwiec 1981 roku. Kobieca piłka nożna nabierała coraz większego rozpędu, ponieważ niedługo wcześniej zakończył się już drugi oficjalny sezon ligowy. W kraju zaczęto wreszcie coraz bardziej dostrzegać, że panie również ochoczo garną się do piłki nożnej, choć warunki do tego wcale nie były łatwe. Milowy krok postawiony został dwa lata wcześniej, kiedy w 1979 roku podczas konferencji Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu powołana została Komisja ds. Piłki Nożnej Kobiet, co było kluczowe przy ruszeniu z oficjalną ligą. Skoro udało się już rozegrać dwa oficjalne sezony, a także wcześniej – od 1975 roku – cztery nieoficjalne, nadszedł czas na postawienie kolejnego kroku. Nie od wczoraj wiadomo, że oczywiście rywalizacja klubowa jest dla kibiców niezwykle istotna, ale to mecze kadry narodowej potrafią prawdziwie zjednoczyć sympatyków na co dzień rywalizujących ze sobą ekip i napędzić rozwój i zainteresowanie meczami. Powołanie do reprezentacji to również największa nagroda dla wyróżniających się w lidze zawodniczek.

Na to, że niespełna pół roku przed wybuchem stanu wojennego udało się rozegrać pierwszy w historii mecz reprezentacji Polski kobiet złożyło się jeszcze wiele czynników. Ogromny w tym udział miał… Włoski Związek Piłki Nożnej. Federazione Italiana Giuoco Calcio w 1981 roku wysłała do PZPN zaproszenie do rozegrania towarzyskiego meczu żeńskich kadr narodowych. Problemem po polskiej stronie był fakt, iż takowa jeszcze nawet nie istniała. Oficjalne pismo od FIGC było jednak impulsem, by z zaproszenia skorzystać i rozpocząć nowy rozdział w historii kobiecej piłki. Kluczowy udział w tym, że Polki stawiły się na włoskiej ziemi miała prawdziwa legenda naszego futbolu w żeńskim wydaniu – nieżyjąca już niestety Irena Półtorak. To ówczesna kierowniczka i współzałożycielka Czarnych Sosnowiec zadbała o to, by mecz się odbył. A wcale nie było to oczywiste, ponieważ chodziło o starcie wyjazdowe, a nikomu nie trzeba raczej tłumaczyć, że wylot z Polski do kraju zachodniej Europy na początku lat osiemdziesiątych nie był tak łatwy, jak obecnie (pomijając rzecz jasna aktualną sytuację związaną z koronawirusem). Wystarczy wspomnieć, że jeszcze na cztery dni przed planowanym starciem z Włoszkami, wylot biało-czerwonych stał pod znakiem zapytania. Ostatecznie jednak wspomnianej Irenie Półtorak udało się załatwić wszelkie potrzebne pozwolenia, a ówczesny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Włodzimierz Reczek 23 czerwca 1981 roku wydał finalną zgodę na rozegranie tego historycznego pojedynku.

Pierwszym selekcjonerem reprezentacji Polski kobiet został Tadeusz Maślak. O tym, że była to „reprezentacja z prawdziwego zdarzenia” świadczyć może fakt, iż 14 zawodniczek ze składu kadry narodowej, reprezentowało sześć różnych klubów. Cztery przedstawicielki miały mistrzynie Polski – Czarni Sosnowiec, po trzy piłkarki występowały na co dzień w Polamie Warszawa i Telpodzie Kraków, dwie w Pafawagu Wrocław, a po jednej historycznej przedstawicielce we Włoszech miały Checz Gdynia i Walter Radom. Polki w czwartek, 25 czerwca 1981 roku o godzinie 20:00 stawiły się na zbiórce na Dworcu Centralnym w Warszawie. Następnego dnia z Okęcia biało-czerwone wyleciały do Rzymu, a stamtąd po kilkugodzinnym oczekiwaniu wsiadły w samolot do Catanii, gdzie miał się odbyć pojedynek z Włoszkami. Areną tego starcia był ponad 20-tysięczny Stadio Cibali, od 2002 roku funkcjonujący już pod nazwą Stadio Angelo Massimino.

Nie można ukrywać, że biało-czerwone nie miały w tym pojedynku większych szans. Kobieca piłka w Italii funkcjonowała już od dawna – swój pierwszy w historii mecz kobieca reprezentacja tego kraju rozegrała bowiem w 1968 roku. Do potyczki z podopiecznymi nieżyjącego już trenera Tadeusza Maślaka gospodynie przystępowały nie zaznawszy porażki od sześciu lat, na co złożyły się między innymi wygrane 2:1 z Anglią, czy efektowne 7:0 z Walijkami. Miesiąc przed meczem z Polską Włoszki rozbiły w meczu towarzyskim Hiszpanię aż 5:1. W Catanii kadrze „Azzurre” pomagały także warunki atmosferyczne – odczuwalna temperatura około 40 stopni Celsjusza oraz duża wilgotność powietrza, do czego Polki nie mogły się w krótkim czasie przyzwyczaić. Biało-czerwone nie zamierzały jednak dać łatwo za wygraną – W pierwszych minutach meczu miałyśmy ogromną przewagę, ale nie udało się strzelić gola. Później – zmęczone podróżą i gigantycznym upałem – opadłyśmy z sił, a Włoszki zrobiły swoje – opowiadała po latach Zofia Klim, pierwsza kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna”. Nasze piłkarki ostatecznie uległy swoim bardziej doświadczonym rywalkom 0:3, co wobec powyższych okoliczności można uznać za całkiem przyzwoity wynik. Klim, wówczas gwiazda mistrzyń Polski Czarnych Sosnowiec została zresztą nawet doceniona przez Włochów jako najlepsza piłkarka tego meczu w szeregach biało-czerwonych. Dostała w nagrodę specjalnie przygotowaną efektowną statuetkę, co – jak sama przed kilkunastoma laty mówiła – jest jej najcenniejszym indywidualnym trofeum.

Najważniejszym faktem po 27 czerwca 1981 roku było jednak to, że meczem we włoskiej Catanii rozpoczął się nowy rozdział w historii polskiego futbolu. Rozdział o nazwie „Reprezentacja Polski Kobiet”.

Catania (Włochy), 27 czerwca 1981 – mecz towarzyski
Włochy – Polska 3:0

Reprezentacja Polski (podstawowy skład): Katarzyna Lubomska – Ewa Szostak, Barbara Juda, Bogumiła Mirek, Zofia Klim (k), Renata Dancer, Barbara Kołodziej, Jadwiga Mianowska, Danuta Zgryźniak, Małgorzata Gospodarczyk, Anna Bąbka
Z ławki weszły: Ewa Sokołowska, Jolanta Bonna, Eugenia Pałubiak

 

Poprzednie odsłony cyklu “Był taki mecz…”:

#1 Ostatni taki triumf w piłkarskim raju – Medyk Konin 4:3 Brescia Calcio (05.10.2016)
#2 Narodziny gwiazdy, czyli Ewa Pajor rozpoczyna strzelanie w reprezentacji – Polska 4:1 Czechy (20.08.2013)

 

fot. archiwum prywatne Zofii Klim, twitter.com/@AsiaTokarska

Other Articles

EkstraligaNewsyNiemcyPolki za granicąPolskaZagranica

Leave a Reply