fbpx

Czwarty raz Gieksy

Po porażce z Łęczną na inaugurację katowicka Gieksa zanotowała trzy zwycięstwa z rzędu. Z kolei szczecińska Olimpia mimo dobrej, ambitnej gry w czterech meczach nie zdobyła jeszcze punktu. I na przełamanie jeszcze musi poczekać, bo w bezpośrednim starciu zwyciężyły katowiczanki 3:1.

Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando gospodyń; podobnie jak w poprzednich meczach, szczecinianki szukały okazji na bramkę w atakach z kontry. W 16. minucie w zamieszaniu podbramkowym Katerina Vojtkova technicznym strzałem pokonała Radkiewicz i katowiczanki objęły prowadzenie. Dwadzieścia minut później Dyguś po ładnym podaniu podwyższyła na 2:0.

Druga połowa przebiegała pod znakiem częstych ataków katowiczanek, którym jednak brakowało szczęścia w wykończeniu akcji. Szczecinianki wciąż szukały szans na bramkę w kontratakach i w 78. minucie jedną z takich kontr zamieniła na kontaktową bramkę Bissong. Gieksa jednak nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa i w ostatniej akcji meczu wynik ustaliła Klaudia Maciążka.

Za dwa tygodnie obie drużyny czekają regionalne derby. Szczecin bowiem podejmuje drugą ligową drużynę z Pomorza – AP LOTOS Gdańsk, który efektownie przełamał pasmo porażek i pokonał AZS UJ Kraków. Gieksa natomiast udaje się do stolicy Śląska na spotkanie z tamtejszym WKS.

 

Ekstraliga, 5.kolejka

GKS Gieksa Katowice – MKS Olimpia Szczecin 3:1 (2:0)

Vojtkova 16’, Dyguś 36’, Maciążka 90’ – Bissong 78’

GKS Gieksa Katowice: Klimek – Konkol, Lizoń (68.Bińkowska), Hajduk, Dyguś, Vojtkova (87.Parczewska), Turkiewicz, Kłoda, Brzęczek (81.Tuszyńska), Maciążka, Koch

MKS Olimpia Szczecin: Radkiewicz – Oleszkiewicz, Szymaszek, Brodzik, Michalczyk, Brzozowska, Radochońska, Kędzierska (90.Sobolewska), Siwek (58.Szerszeń), Bissong, Garbowska (65.Lipiejko)

 

fot. Klaudia Golasz/KobiecyFutbol.pl

Other Articles

EkstraligaNewsy
EkstraligaNewsy

Leave a Reply