fbpx

Bez niespodzianki w Koninie, Boguszyńska z kartką

Do sporej sensacji doszło w Koninie, miejscowe przegrały z niżej notowanym rywalem 1-0. Gol Karoliny Majdy z początku spotkania pozwolił wywieźć cenne trzy punkty z Wielkopolski.

Mimo sporej dominacji Medyka Konin w cały spotkaniu to podopieczne Adama Górala wywiozły trzy punkty z Konina. Jedyna bramka padła w 19. minucie, a “złotego gola” ustrzeliła Karolina Majda z okolic 30. metra. Płaski strzał po ziemi, błąd w ustawieniu Oliwii Szymczak i historyczne zwycięstwo Sportisu stało się faktem.  Mecz nie mógł się zakończyć już tradycyjnie bez kartonika dla Martyny Boguszyńskiej, która w końcówce spotkania faulowała przeciwniczkę.

Po rzucie wolnym w okolicach 99. minuty pani arbiter zakończyła spotkanie.

Po meczu trener Adam Góral nie krył radości i dumy ze swojego zespołu. 
-” Jest to dla nas duży sukces. Pierwszy raz w historii istnienia klubu pokonujemy Medyk, co po falstarcie z Tarnovią pozwoliło nam odrobić cenne punkty. Jestem dumny z każdej zawodniczki. Dziś pozostawiły na placu gry serce i dużo zdrowia. Bardzo dobrze zaprezentowała się w bramce Natalia Piątek, ale gratulacje nalezą się każdej dziewczynie” – skwitował.

Do czasu publikacji niniejszego tekstu nie udało się nam skontaktować  z przedstawicielami klubu z Konina. 

 

Ekstraliga – 5. kolejka
KKPK Medyk Konin – Sportis KKP Bydgoszcz 0-1 (0-1)
19′ Majda

sędzia: Monika Mularczyk
kartki: Boguszyńska

Medyk: Szymczak – Maskiewicz, Miksone, Sałata, Chodzik, Michalopoulou (46’Fabova), Seybert, Rocane, Zuniga (78′ Pakulska), Kolenickova (46′ Chudy), Gawrońska

Sportis: Piątek – Glinka, Bagińska, Helińska (86′ Łaniewska), Andrzejewska, Boguszyńska, Sokołowska, Witczak (90+4′ Piechocka), Oleksiak (74′ Stępień), Stasiak, Majda (80′ Klepatska)

 

fot. Ziółkowski Fotografia Sportowa

Other Articles

EkstraligaNewsy
Czwarty raz Gieksy
EkstraligaNewsyPolska

Comments (1)

  1. “Bez niespodzianki w Koninie…….Do sporej sensacji doszło w Koninie,……” No to bez niespodzianki czy sensacja 🙂
    Może to lekka gafa, ale jednak coś w tym jest 🙂 Ostanie dwa mecze Medyka to, jak na wielkiego(?) Medyka zwykły obciach. W meczu z SMS w Łodzi to istna “obrona Częstochowy” , w meczu z KKP Sportis to totalny antyfutbol w wykonaniu Medyka. No do licha sędzia zawodów zrobiła wszystko co w jej mocy aby gospodynie doprowadziły przynajmniej do zremisowania 🙂 99 minut tragedii na Podwalu w wykonaniu gospodyń. Najtrafniej sytuację na Podwalu skomentowali kibice na oficjalnym fejsie Medyka – “Najsłabszy mecz Medyka jaki widziałem od lat. Wszystkie pojedynki przegrane i gra na zasadzie kopnij goń. Prezesie przestań w końcu być trenerem. Żenada” ___ TRZEBA POWIEDZIEĆ BEZ OGRÓDEK: NAJSŁABSZY MECZ W LIDZE, PRZYSŁOWIOWE WALENIE GŁOWĄ W MUR, NIECELNE PODANIA ZDOMINOWAŁY MECZ, TOTALNY BRAK POMYSŁU NA ŚWIETNE DYSPONOWANE BYDGOSZCZANKI. GRA SIĘ TAK JAK PRZECIWNIK POZWALA. MEDYKOWI DZIŚ NAWET ZASTRZYK ŚWIEŻEJ KRWI ZZA WSCHODNIEJ GRANICY NIE POMÓGŁ. FATALNE STAŁE FRAGMENTY GRY, RZUTY WOLNE I RZUTY ROŻNE KOPANE NA ZASADZIE MOŻE DO KOGOŚ PIŁKA DOLECI. MECZ O KTÓRYM TRZEBA JAK NAJSZYBCIEJ ZAPOMNIEĆ, ”
    No to dla rozluźnienia sytuacji, warto aby Prezes Medyka spotkał się z trenerem Medyka i przeprowadził męską rozmowę 🙂 Jednak całkiem poważnie coś bardzo złego dzieje się na Podwalu! Drużyny satelickie (pisaliście o tym) mają bardzo poważne problemy aby pozbierać meczowe “11”
    Co to za dziwaczny twór PWSZ Konin ? W pierwszym meczu na poziomie 4 ligi wystawia ..7 zawodniczek! Drugi odwołuje bo nie ma kim zagrać!
    Górnicza Konin, drużyna która w ubiegłym sezonie coś grała, ba nawet walczyła o awans do 3 ligi ( ostatecznie dostała się tylnymi drzwiami) aktualnie ma również problemy ze składem, o wynikach lepiej nie mówić.
    No w drużynach juniorskich Medyka nie jest lepiej, porażka z młodzieżą w Bydgoszczy, porażka u siebie z Wartą Poznań.
    Gdzie te czasy kiedy to Medyk obstawiał wszystkie kadry narodowe od seniorek do juniorek swoimi zawodniczkami. Kadry wszystkich roczników kadr wojewódzkich to totalna dominacja Medyka.
    No cóż kiedyś byliśmy wielcy! Ale to już było!
    Mimo wszystko szkoda że w tym klubie dzieje się jak widać czyli .. kto zgasi światło. Może sam Prezes?
    ps. również byłe zawodniczki z Podwala coraz chętniej zaczynają się wypowiadać o “klimatach” w tym klubie!

Leave a Reply