fbpx

Ekstraliga: Osiem bramek w Sosnowcu!

Niezbyt dobrze wizytę w Sosnowcu wspominać będą zawodniczki Olimpii Szczecin, które przegrały z Czarnymi, aż 8:0.

W sobotnie popołudnie naszpikowana gwiazdami polskiej piłki ekipa z Sosnowca podejmowała szczecińską Olimpię. Drużyna z pomorza zachodniego stara się grać w sytuacji “życie po Ratajczyk”. Po zakończeniu ostatniego sezonu Roksana Ratajczyk, kapitan, serce i dusza zespołu, przeszła do drużyny aktualnego mistrza Polski.

Podopieczne Adama Gołubowskiego podjęły jednak walkę. Zawodniczki ze Szczecina nie tylko nie postawiły autobusu, ale po każdej straconej bramce starały się podnieść i zwyczajnie grać swoje. Sosnowiec, w której szeregach zabrakło Wiankowskiej i Szymańskiej, zaczął “z wysokiego C’. Już w drugiej minucie Jaszek wyprowadziła zespół gospodyń na prowadzenie. Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, że 30 sekund wcześniej Amelia Bińkowska rajdem prawą stroną boiska urwała się obronczyniom i gdyby uderzyła, zamiast szukać koleżanek, można założyć, że przyniosłoby to lepszy skutek.

Czarne kontrolowały i prowadziły mecz. W siódmej minucie, w zamieszaniu w polu karnym, Horvathova umieściła piłkę w bramce Olimpii. Nie minęło 180 sekund i ponownie Jaszek wpisała się na listę strzelczyń. Sosnowiec rządził, Sosnowiec dzielił i prowadził grę. Szczecin, jak wspominaliśmy na początku, próbował nawiązać walkę i grać swoją piłkę. Co jednak szczecinianki odsłaniały gardę, to ekipa Czarnych surowo je karciła. Nie minął kwadrans od bramki Jaszek a Liliana Kostova wpisała się do protokołu meczowego. W całym meczu rozdawała podania na lewo i prawo.

Starała się wpływać na koleżanki, a to dobrym podaniem, a to długim przerzutem. Była to woda na młyn Zawistowskiej, która dzięki temu wpisała się dwukrotnie na listę strzelczyń. Napastniczka drużyny z Sosnowca jest w bardzo dobrej formie. Jest de facto nie do zatrzymania przez rywalki. W 61 minucie na listę strzelczyń wpisała się cicha bohaterka tego meczu, czyli Wiktoria Kuciewicz. O tego typu zawodniczkach mało się pisze. Są to specjalistki od brudnej roboty. Przerwać akcję, wykonać wślizg. Kunszt, z jakim Kuciewicz wykonuje wślizg, czy przerwanie kontry rywalek sprawia, że ręce same składają się do oklasków. Na dwie minuty przed upływem regulaminowych dziewięćdziesięciu minut bramkę zdobyła Agnieszka Jędrzejewicz.

Zawodniczka w te wakacje przeniosła się z Górnika Łęczna do ekipy Czarnych. Na plus trzeba zapisać występ w bramce młodej Małysy. Nie miała dużo pracy, ale była cały czas skoncentrowana i reagowała więcej niż poprawnie.

Kilka słów o Olimpii. Stare kibicowskie porzekadło mówi, że za parę lat nikt nie zapyta o styl a wynik i tak pójdzie w świat. Prawda jest taka, że Trener Gołubowski stara się ułożyć puzzle, którymi dysponuje. Zaraża swoje podopieczne spokojem, nie krzyczy i nie skacze przy linii. Ma swoje założenia i plany (o tym w osobnym materiale) i stara się je realizować. Na wyróżnienie w tym meczu zasługuje na pewno nowa Kapitan Olimpii, Julia Brzozowska. Pisząc “wynik pójdzie w świat” mamy na myśli dyspozycję Julii. Defensorka Olimpii nie przegrała żadnego pojedynku główkowego. Dwoiła się i troiła, by wynik Sosnowca był jak najniższy. Bardzo dobre zawody rozegrały Boehm i Grosicka. Niestety nie wystarczyło to dziś na wywiezieniec choćby gola z trudnego terenu.

 

Ekstraliga 1. kolejka
Czarni Sosnowiec – Olimpia Szczecin 8:0 (5:0)
Jaszek 2′, 10′, Horvathova 7′, Kostova 23′, Zawistowska 41′, 74′, Kuciewicz 80′, Jedrzejewicz 89′

Czarni Sosnowiec: Małysa – Horvathova, Wycisk (57` Czechowska), Fischerova, Jaszek (77` Grzonka), Materek (67` Jedrzejewicz), Kuciewicz, Olejniczak, Zawistowska, Zubchyk, Kostova (60` Zawiślak)

Olimpia Szczecin: Pastusiak – Brodzik, Grosicka (60` Surmiak), Szymaszek, Bissong, Bińkowska (77` Bagińska), Böhm (80` Siwek), Brzozowska, Radochońska (46` Oleszkiewicz), Kędzierska, Oleksiak (46` Witczak)

 

fot. Sebastian Godyla/własne

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply