fbpx

El. ME U-19: Polki muszą przełknąć gorzką pigułkę…

Po remisie w pierwszym spotkaniu pierwszej rundy eliminacji do mistrzostw Europy reprezentantki Polski do lat 19 zremisowały z rówieśniczkami z Danii 1:1. W dniu dzisiejszym przyszło im stanąć do rywalizacji z gospodyniami tego turnieju eliminacyjnego – Austriaczkami, które pewnie pokonały w pierwszej kolejce Czarnogórę 3:0.

Spotkanie rozgrywane na stadionie Wiener Neustadt Ergo Arena dobrze rozpoczęły Polki, w 4. minucie gry po dobrym zagraniu z własnej połowy boiska na czystą pozycję wychodziła nasza napastniczka, niestety w górę powędrowała chorągiewka sędzi asystentki. W 7. minucie Austriaczki wykonywały rzut wolny z lewej strony boiska, bezpośredni strzał na bramkę ze znacznej odległości sprawił niemałe kłopoty Kindze Seweryn i dał gospodyniom rzut rożny. W tym fragmencie spotkania nasze rywalki wykonywały trzy cornery z rzędu, w trzeciej próbie doszło do sporej kontrowersji, Austriaczki domagały się odgwizdania rzutu karnego po faulu jednej z naszych zawodniczek, gwizdek sędzi głównej jednak milczał. Doskonale odpowiedziały Polki, które dwukrotnie były bardzo bliskie wyjścia na prowadzenie. W pierwszej sytuacji, mając jedynie Larissę Rusek przed sobą Magdalena Półrolniczak nieczysto trafiła w piłkę i nie znalazła ona drogi do siatki. Kilkadziesiąt sekund później rzut wolny z odległości około 18 metrów od bramki rywalek wykonywała Paulina Piksa, uderzyła fantastycznie, piłka wylądowała jednak na poprzeczce. Akcja błyskawicznie przeniosła się pod pole karne Polek, faulowała Joanna Jędrzejewska, za co została napomniana żółtą kartką. Przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego bardzo dobrze spisała się w bramce Kinga Seweryn.
W 19. minucie spotkania Austria wyszła na prowadzenie. Przy dośrodkowaniu w nasze pole karne z rzutu wolnego z okolic linii środkowej boiska Polki popełniły duży błąd w kryciu i piłka bez kłopotu dotarła do Valentiny Madl. Austriacka piłkarka dokładnie przymierzyła uderzając piłkę z powietrza wewnętrzną częścią stopy, Kinga Seweryn nie miała szans na skuteczną interwencję. Gospodynie dzisiejszego spotkania chciały pójść za ciosem, chwilę po zdobytej bramce było groźnie po rzucie rożnym ich autorstwa. W 25. minucie meczu nasze kadrowiczki miały bardzo dużo szczęścia po kolejnym rzucie rożnym Austrii, tym razem przed stratą drugiej bramki uratowała nasz zespół poprzeczka. W 41. minucie meczu przed bardzo dobrą okazją na doprowadzenie do wyrównania wyniku stanęła Jagoda Cyraniak, wszystko zrobiła jak należy, dobrze w polu karnym przyjęła piłkę i celnie, mocno uderzyła na bramkę, świetną interwencją popisała się jednak Larissa Rusek.
Po straconej bramki podopieczne Katarzyny Barlewicz długo nie mogły się otrząsnąć, z trudnem przychodziło im utrzymanie się przy piłce i przedarcie się pod pole karne rywalek. Wraz z upływem czasu odzyskiwały jednak pewność siebie i przekonanie, że losy tego pojedynku można odwrócić. Ostatnie dziesięć minut pierwszej części gry dawało nadzieję na drugie czterdzieści pięć minut. W 44. minucie gry Polki były bardzo bliskie doprowadzenia do remisu. Po rzucie rożnym, będąc tyłem do bramki, w bardzo trudnej pozycji niebezpieczny strzał głową oddała Jagoda Cyraniak. Ponownie najwyższym kunsztem bramkarski wykazała się Larissa Rusek i palcami przeniosła piłkę nad poprzeczką. W drugiej minucie doliczonego czasu gry wypełnił się najgorszy z możliwych scenariuszy, Austria zdobyła druga bramkę. Za krótko piłkę z rzutu od bramki wybiła Kinga Seweryn, posłała ją w środkową strefę boiska, około 40 metrów od własnej bramki, wprost na nogę zawodniczki Austrii. Nasze rywalki wymieniły dwa szybkie podania, oddały strzał na bramkę, po raz drugi pomogła nam poprzeczka, dobitka Valentiny Madl z najbliższej odległości przyniosła jednak drugiego gola. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się przy dwubramkowym prowadzeniu Austriaczek, z pewnością możliwe jest odwrócenie wyniku tego pojedynku, ale będzie to bardzo, bardzo trudne zadanie. Katarzyna Barlewicz ma nad czym się głowić w przerwie. Austriaczki w przekroju całej pierwszej połowy zaprezentowały się lepiej i zasłużenie prowadzą, w mojej opinii Polki zasłużyły jednak przynajmniej na jedną bramkę.

Obie drużyny drugą odsłonę spotkania rozpoczęły w swoich wyjściowych zestawieniach. Polki dobrze rozpoczęły grę po przerwie, widać było, że wyszły na murawę pełne wiary w to, że da się odwrócić losy tego pojedynku. Pierwsze trzynaście minut drugiej części gry nie przyniosło żadnej z drużyn realnej szansy na zdobycie bramki. Choć Polki posiadały optyczną przewagę, nic z niej nie wynikało. Kolejne minuty spotkania nie przynosiły zmiany obrazu gry, widać było wolę walki i ambicję Polek, biało-czerwone nie potrafiły jednak znaleźć skutecznego sposobu na stworzenie zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Larissę Rusek. Do końca spotkania pozostawało coraz mniej czasu, Austriaczki, mając bardzo dobry wynik mogły spokojnie kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń.
Zaledwie dwie minuty po wejściu na plac gry bramkę na 3:0 dla swojego zespołu zdobyła Alisa Ziletkina, skutecznie uderzając piłkę głową po rzucie rożnym. Ta bramka definitywnie przesądziła o wyniku dzisiejszego spotkania, co do jednego jestem jednak pewien – Polki nie poddadzą się i do samego końca będą walczyć o jak najkorzystniejszy wynik zarówno w dzisiejszym pojedynku, jak i w meczu wtorkowym z Czarnogórą. W 89. minucie gry bardzo dobrą dyspozycję potwierdziły gospodynie tego pojedynku, zdobywając swoją czwartą bramkę. Bardzo niefrasobliwie zachowały się polskie defensorki przy wznowieniu gry od własnej bramki, strata piłki na wysokości dwudziestu pięciu metrów od bramki dała szansę Austriaczkom na podwyższenie prowadzenia. Szansę wykorzystały perfekcyjnie, autorką trafienia była Hannah Fankhauser. Kilka minut później sędzia główna zakończyła spotkanie, Polki muszą szybko się pozbierać i w spotkaniu z Czarnogórą po prostu zwyciężyć.

Zespół prowadzony przez Katarzynę Barlewską w ostatnim spotkaniu pierwszej rundy turnieju eliminacyjnego rozgrywanego w Austrii zmierzy się we wtorek, 31 października o godzinie 14:30 w Lindabrunn z reprezentacją Czarnogóry. Po dzisiejszym bardzo okazałym zwycięstwie Danii nad Czarnogórą 8:0, gospodynie turnieju eliminacyjnego w meczu trzeciej kolejki zmierzą się z zawodniczkami ze Skandynawii w pojedynku o pierwsze miejsce. Spotkanie Polski z Czarnogórą rozstrzygnie o tym, który z tych zespołów pożegna się z awansem do kolejnej rundy eliminacji i marzeniami o występie w finałach mistrzostw Europy.

EL. ME U-19 – 2. kolejka
Austria U19 – Polska U19 4:0 (2:0)
Sisić 18′, Madl 45′, Ziletkina 71′, Fankhauser 90′

Austria U19: Larissa Rusek – Laura Spinn, Sarah Gutmann, Florentina Satra (57′ Selina Albrecht), Theresa D’Angelo, Almedina Sisic, Valentina Madl, Emilia Purtscher (80′ Lara Hocherl), Linda Natter (80′ Hannah Fankhauser), Izabel Aistleitner (80′ Jana Rauch), Nicole Ojukwu (69′ Alisa Ziletkina)

Polska U19: Kinga Seweryn – Oliwia Bałdyga, Dominika Szkwarek, Jagoda Cyraniak, Martyna Gąsiorek (63′ Paulina Guzik), Joanna Jędrzejewska (62′ Nicole Jendrzejczyk), Magdalena Półrolniczak (67′ Wiktoria Kuprowska), Paulina Piksa, Zuzanna Grzywińska, Gabriela Lewicka, Julia Gutowska (63′ Julia Piętakiewicz; 81′ Aleksandra Bogucka)

Żółte kartki: Purtscher – Jędrzejewska

Other Articles

Leave a Reply