fbpx

Kanonada goli w Rotherham. Francuzki gromią w pierwszym meczu

Szybkie dwa gole reprezentacji Francji ustawił mecz. Spotkanie to włoskim piłkarkom będzie się śniło bardzo długo. Ostatecznie Francja pokonała Włochy aż 5:1

Początek spotkanie w przyjemnym dla oka tempie. W wielką szansą Barbary Bonansei w 4. minucie meczu. Jej strzał jednak idealnie nogami wybroniła Pauline Peyraud-Magnin. Był to jasny sygnał do tego, by jej koleżanki wzięły się do pracy. Po dośrodkowaniu Kadidiatou Diani, z prawej strony, głową interweniowała Sara Gama, ale piłka spadła wprost pod nogi Grace Geyoro, która mocnym strzałem ulokowała piłkę w bramce. Kilka chwil później długie podanie do Sakiny Karchaoui, ta dośrodkowuje w okolice piątego metra. Laura Giuliani paruje piłkę wprost pod nogi Marie Antonietty Katoto. Francuzka napastniczka nie zwykła się mylić w takich okolicznościach i po niecałym kwadransie gry podopieczne Corinne Diacre prowadziły już dwoma golami. 

Włoszki ewidentnie po pierwszej dobrej akcji meczu, mocni spuścił z tonu. W 15. minucie z pomocą defensywie przyszedł słupek. Choć strzał Katoto wcale do najlepszych nie należał. Co jednak nie udało się Katoto udało się Delphine Cascarino. Przepiękny strzał z dwudziestu metrów zdecydowanie był ozdobą tego spotkania. 

Nie zdążyliśmy zasiąść ponownie na krzesełkach Ney York Stadium w Rotherham, a Geyoro podwyższyła wynik spotkania na 4:0, a była dopiero 40. minuta meczu. Francuzki zdeterminowane i rozpędzone niczym TGV zdemolowały już w pierwszej połowie podopieczne Mileny Bertolini, dokładając jeszcze jedną bramkę Grace Geyoro, która w ten sposób skompletowała hattricka.

W drugiej połowie dopełnieniem bezsilności reprezentacji Włoch był brzydki faul Sary Gamy, której początkowo sędzia pokazała czerwoną kartkę, by po analizie VAR ją wycofać i pokazać kartonik żółty. Ta część spotkania nie była już tak emocjonująca jak pierwsza. Ale też nie ma się co dziwić. Francuzki miały pewny wynik, i mogły spokojnie kontrolować to spotkanie, co też robiły doskonale, wyprowadzając co jakiś czas akcję ofensywną. Ekipa Włoch, mocno pracowałaby chociaż trochę zmazać plamę tego meczu, i to udało się Martinie Piemonte, która w dwie minuty po pojawieniu się na placu gry strzeliła gola. Warto odnotować, że to kolejna bramka w całym Euro zdobyta głową!  

Dziś był oto wszystko, na co był ostać podopieczne Mileny Bertolini. Ekpia Francji “przejechała” się Włoszkach, a o występie Grace Geyoro długo jeszcze będziemy wspominać.

Mistrzostwa Europy (Grupa D) – 1. kolejka
Francja — Włochy 5:1 (5:0)
Geyoro 9′, 40′, 45′ Katoto 12′, Cascarino 39′ – Piemonte 76′

kartki: Boattin, Simonetti

Francja: Pauline Peyraud-Magnin – Eve Perisset, Aissatou Tounkara, Wendie Renard, Sakina Karchaoui (87′ Sandy Baltimore) – Grace Geyoro (67′ Kenza Dali), Charlotte Bibiault, Sandie Toletti – Kadidiatou Diani (78′ Selma Bacha), Marie-Antoniette Katoto (77′ Ouleymata Sarr), Delphine Cascarino (67′ Melvine Malard)

Włochy: Laura Giuliani – Lisa Boattin, Elena Linari, Sara Gama, Elisa Bartoli – Arianna Caruso (74′ Martina Piemonte), Manuela Giugliano (46′ Flaminia Simonetti), Aurora Galli (46′ Martina Rosucci) – Barbara Bonansea (81′ Lucia Di Guglielmo), Cristina Girelli (58′ Valentina Giacinti), Valentina Bergamaschi

Other Articles

EURO 2022
EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply