
Katarzyna Konat: Kocham Trójmiasto (WYWIAD)
W wywiadzie dla naszego serwisu Katarzyna Konat opowiada o powrocie na boisko po trzech latach przerwy, aklimatyzacji w AP Orlen Gdańsk oraz wyboistej drodze przez kontuzję i operację kostki.
Wywiad możecie również odsłuchać na naszym kanale YouTube.
Milena Romanowska, Kobiecyfutbol.pl: Zacznę od nieco sentymentalnego pytania – jak to jest powrócić na łódzką Milionową po ponad dwóch latach przerwy?
Katarzyna Konat, AP Orlen Gdańsk: W sumie nawet trzech. Super uczucie – czuję się tak, jakbym była tutaj dwa czy trzy tygodnie temu. Z każdym mam świetny kontakt, i każdego było naprawdę dobrze widzieć.
MR: Za wami pierwszy sparing, a co za tym idzie – twój pierwszy mecz w barwach AP Orlenu Gdańsk – jak oceniasz to spotkanie?
KK: Przede wszystkim to ja chciałabym powiedzieć, że to był mój pierwszy mecz od jakichś ośmiu miesięcy, więc to jest przede wszystkim dla mnie spore przeżycie. A co do samego meczu to było to po prostu jako forma treningowa, aby po prostu pobiegać, zaadaptować się do tego boiska i w jakiś sposób zrobić kolejny krok przygotowań.
MR: Właśnie – sobotni mecz odbył się na sztucznej murawie. To jest duża różnica względem tych naturalnych nawierzchni?
KK: Bardzo duża. Jeśli chodzi o mnie, to ja bronię się i chronię od tych sztucznych boisk, dlatego też zagrałam 45 minut, bo po prostu nie chcę przeginać i gdzieś do tego wszystkiego póki co podchodzę z takim sporym dystansem i z dużą dozą odpowiedzialności za samą siebie.
MR: Jak przebiegała aklimatyzacja w zespole AP Orlenu – zarówno pod kątem jak i treningu, jak i atmosfery w nowej drużynie?
KK: Myślę, że aklimatyzacja jeszcze potrwa, bo jestem tu dopiero od tygodnia. Zaczęłyśmy treningi – to tak naprawdę nasz trzeci trening na boisku – więc to dopiero kolejny etap aklimatyzacji. Kocham Trójmiasto i od samego początku poczułam się tu jak u siebie. Jeśli chodzi o samo przyjęcie, to, jak wcześniej wspominałam w wywiadach, dostałam naprawdę duży komfort i od razu powiedziano mi, że mam czas, by dojść do siebie. Poza tym dziewczyny są świetne i bardzo mnie ciepło przyjęły. Z niektórymi znałam się już od jakiegoś czasu, a inne dopiero poznaję, ale naprawdę wszystko jest na plus.
MR: Względem tego, co doświadczyłaś chociażby w hiszpańskiej lidze czy wcześniej we włoskiej – jakie są różnice, jeżeli chodzi o podejście do treningów i samych meczów?
KK: Jeśli mam porównać to na przykładzie tego, co się tutaj dzieje, to szczerze powiem, że nie ma większej różnicy – nie trzeba wiele, żeby być zorganizowanym i profesjonalnym. Trenerka Falborska naprawdę dwoi się i troi, by wraz ze sztabem wszystko wyglądało tak, jak powinno. Jeśli zaś chodzi o nas, zawodniczki, to różnie bywa, bo dopiero wróciłyśmy po wakacjach, ale patrzę na tę drużynę bardzo optymistycznie.
MR: Jeszcze przed rozpoczęciem naszej rozmowy wspomniałaś jednemu z kibiców, że nie wiedziałaś czy będziesz grała jeszcze w piłkę. Nasuwa się pytanie – co poszło w Braga nie po Twojej myśli – oprócz kontuzji – że ten okres nie wyglądał tak, jak byś chciała?
KK: Mam poważne zwyrodnienia w kostce, które musiałam zoperować. Przed zabiegiem lekarze byli bardzo optymistyczni i prognozowali powrót na boisko w ciągu miesiąca lub dwóch, ale chirurg, gdy już wszedł do środka, wyraźnie powiedział mi, że nie daje żadnej gwarancji powrotu i że powinnam szukać alternatywy. Ból nie ustępował, wręcz przeciwnie – czasem się potęgował, a każde ćwiczenie z moim rehabilitantem, Kubą Jaworskim, wywoływało ogromny dyskomfort. Psychicznie to była prawdziwa sinusoidalna jazda – raz nadzieja, raz załamanie. Podczas ostatniej wizyty w kwietniu usłyszałam od lekarza, że nie wrócę już do piłki. Gdyby nie wsparcie Kuby, który dosłownie ocierał mi łzy i powtarzał, że się nie poddamy, nie byłabym tu dziś, gdzie jestem. Dziś mogę powiedzieć, że zawdzięczam to sobie i ludziom z mojego otoczenia, dzięki którym wciąż gram w piłkę nożną.
MR: I na sam koniec – czy czegoś Ci życzyć prócz zdrowia?
KK: Zdrowia, zdrowia – naprawdę nic więcej mi nie potrzeba.
Polecamy
- EURO 202522.07.25
EURO 2025: Anglia w finale po sensacyjnej walce!
Kornelia
- Newsy22.07.25
Zaprezentowano oficjalną piłkę Orlen Ekstraligi kobiet!
Mariusz Cichowski
- Newsy22.07.25
Poznaliśmy nowy klub byłej bramkarki Czarnych Sosnowiec!
Tomasz Szmigielski-Narbutt
- Orlen Ekstraliga21.07.25
Martyna Duchnowska wraca do Polski!
Milena Romanowska