fbpx

Marcin Kasprowicz, selekcjoner kadry U-17 – “Z dużymi nadziejami spoglądamy w przyszłość”

Reprezentacja Polski do lat siedemnastu powinna już być po ostatniej fazie eliminacji do Mistrzostw Europy, jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała naszym kadrowiczkom ambitne plany. O tym, na co stać młode reprezentantki Polski, oraz jak wygląda specyfika pracy selekcjonera porozmawialiśmy z trenerem polskiej kadry U-17, Marcinem Kasprowiczem.

Gdy zostawał Pan trenerem kadry U-17 z poprzednich eliminacji pozostały zaledwie dwie dziewczyny. Postawił Pan na sprawdzenie jak największej liczby zawodniczek. Która z nich najbardziej się rozwinęła w ostatnich miesiącach?

Bardzo ważną rzeczą w selekcji jest sprawdzenie szerokiej grupy utalentowanych zawodniczek, by miały szanse konfrontacji ze swoimi rówieśniczkami. Im liczniejsza grupa zawodniczek tym lepiej, bo rywalizacja jest większa, a to skutkuje szybszym podniesieniem poziomu zespołu. Często powtarzam, że drzwi do reprezentacji są otwarte dla wszystkich z danej kategorii wiekowej, bo selekcja trwa ciągle. W tym przypadku nie miało znaczenia ile zawodniczek pozostało w reprezentacji, bo każda z reprezentantek rozpoczynała zapisywanie nowego zeszytu reprezentacyjnego, który sprawił, że zbudowaliśmy naprawdę silny zespół. Wszystkie reprezentantki uzyskały progres w kluczowych aspektach rzemiosła piłkarskiego poprzez ciężką pracę klubową, indywidualną, jak również reprezentacyjną.

Przed turniejem Elite Round, w którym mieliście walczyć o awans do finałów Mistrzostw Europy rozegraliście turniej w Hiszpanii. Dwie wygrane, remis i ostatecznie zwycięstwo w MIMA Cup. W Norwegii wywalczylibyście awans do finałów?

Turniej w Hiszpanii traktowaliśmy jako preludium przed Elite Round w Norwegii. Biorący udział w turnieju MIMA Cup bardzo silni rywale: Szwecja, Belgia i Szkocja sprawili, że mogliśmy poczuć się jak na najważniejszym turnieju eliminacyjnym, a optymistyczne wyniki sprawiły, że pojawiła się głęboka wiara na odniesienie kolejnych sukcesów. Z dużymi nadziejami spoglądamy w przyszłość.

Turniej został przełożony do odwołania. Istnieje szansa, że zagracie z Norweżkami, Czeszkami i Ukrainkami, czy UEFA postanowi zorganizować to w inny sposób?

Na pewne decyzje nie mamy wpływu, musimy poczekać co postanowi UEFA w sprawie rozegrania Elite Round i turnieju finałowego ME U-17 kobiet. Inną kwestia jest zaplanowany Mundial U-17 w Indiach w listopadzie 2020 roku i dlatego termin rozgrywek UEFA U-17 jest przełożony. Nie ma wątpliwości, że chcielibyśmy rozegrać ten turniej.

Czasu jest niezbyt wiele, biorąc pod uwagę fakt, że piłkarki które wygrają turnieje będą musiały spotkać się w Szwecji na finałach. Nie będzie to zbyt duże obciążenie dla zawodniczek?

Ułożenie kalendarza rozgrywek przez UEFA stanie się punktem odniesienia do planów reprezentacji. Nie wolno zapominać o rozgrywkach ligowych, a w tym w szczególności pracy treningowej w klubach. Rzetelnie można będzie się odnieść dopiero wtedy, kiedy terminy będą znane. Współpraca pomiędzy reprezentacjami, a klubami jest niezmiernie ważna w prewencji urazowości zawodniczek. Muszę nadmienić, że wszystkie reprezentantki Polski są przez PZPN ubezpieczone w razie urazu odniesionego w reprezentacji jak i w klubie.

fot. facebook.com/PinatarArenaFootballCenter

Kogo z obecnej kadry U-17 poleciłby Pan Ninie Patalon?

Nie ma przypadku w tym, kto jest powoływany do reprezentacji U-17, dlatego też wszystkie zawodniczki z rocznika 2003 będą rekomendowane do reprezentacji trener Niny Patalon. Ściśle współpracujemy ze sobą i analizujemy postęp zawodniczek, więc na bieżąco określamy aktualną formę i dyspozycję piłkarską reprezentantek.

Reprezentacja prowadzona przez Miłosza Stępińskiego walczy o awans na finały Mistrzostw Europy z bardzo dobry skutkiem. Polki są liderkami grupy wyprzedzając lepszym stosunkiem bramek faworyzowane Hiszpanki. Ewentualny awans bardzo pomógłby w promocji kobiecej piłki?

Tak to prawda. Selekcjoner Miłosz Stępiński to bardzo dobry i doświadczony trener, który ze swoim sztabem znalazł efektywny sposób na rozwój reprezentantek i odnoszenia świetnych wyników zespołu. Dla mnie nie są zaskoczeniem osiągane dotychczas rezultaty reprezentacji seniorskiej. To od niej uzależniony jest przede wszystkim wizerunek całej polskiej piłki kobiecej na arenie międzynarodowej, więc jestem przekonany, że awans znacznie pomoże promocji polskiej piłki kobiecej.

Myśli Pan o powrocie do piłki klubowej? Hipotetycznie – w dniu dzisiejszym dzwoni Górnik Łęczna, rzuca Pan posadę w PZPN i podejmuję pracę w zespole mistrzyń Polski?

Praca z reprezentacją Polski to nobilitacja, duma i realizowanie pasji, których nie da się zamienić na nic innego. Więc nie ma obecnie wątku w kwestiach pracy klubowej gdziekolwiek. Pragnę dodać, że GKS Górnik Łęczna ma obecnie trenera, który wywalczył mistrzostwo Polski, mojego serdecznego kolegę Piotra Mazurkiewicza, któremu życzę jak zawsze samych sukcesów.

 

fot. facebook.com/PinatarArenaFootballCenter

Other Articles

NewsyNiemcyPolki za granicąZagranica
EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply