fbpx

Medyczki zwyciężają w Bydgoszczy. Powrót Karoliny Majdy po kontuzji nie pomógł

Po emocjonującym spotkaniu Medyk POLOmarket Konin pokonał na wyjeździe Sportis KKP Bydgoszcz. O triumfie 3:2 ekipy z Wielkopolski zadecydował gol reprezentantki Grecji – Grigorii Pouliou.

Od mocnego akcentu rozpoczęły mecz gospodynie. Już w 5. minucie w zamieszaniu podbramkowym skutecznym uderzeniem popisała się Agnieszka Glinka, wyprowadzając Sportis KKP na prowadzenie. W 14. minucie po faulu i podyktowanym karnym, bramkę wyrównującą dla Medyka Konin zdobyła Anna Gawrońska nie dając żadnych szans Natalii Piątek.

Sportis próbował w pierwszej odsłonie prostopadłych zagrań m.in. do Kingi Wyrwas. Młodzieżowa reprezentantka Polski do lat 17 próbowała rajdów prawą flanką. Defensywa “Medyczek” neutralizowała jednak ofensywne zapędy tej piętnastoletniej, utalentowanej zawodniczki.

Działania ofensywne gospodyń zakończone stałymi fragmentami gry – rzutem wolnym oraz autem zostały sprawnie przerwane przez piłkarki zespołu gości. W 27. minucie szybka kontra zaskoczyła szyki obronne bydgoszczanek. Sprawnie i w szybkim tempie piłkę rozprowadziła Anna Gawrońska i tylko dzięki pewnej postawie i złapaniu rotacyjnego, silnego strzału przez Natalię Piątek, zagrożenie zostało zażegnane. Po minucie była jeszcze groźna wrzutka w pole karne “Medyczek” ale Stasiak nie zdołała zamknąć podania z lewej strony.

W początkowej fazie w pierwszej połowie żadna drużyna nie uzyskała zdecydowanej przewagi. Ataki zespołu przyjezdnego przez brak zdecydowania w rozegraniu były rozbijane przez bydgoszczanki. Nawet nie zorganizowane, lecz konsekwentne wybijanie z rytmu koninianek przynosiło wymierny efekt w postaci zażegnania zagrożenia. Ataki Sportisu KKP zarówno prawą jak i lewą stroną kończyły się na faulach lub braku decydującego podania.

W 30. minucie Oliwia Jaśniak kopnęła w twarz defensorkę gospodyń Klaudię Olejniczak. Zbyt wysoko uniesiona noga oraz spóźniony ruch spowodował niebezpiecznie wyglądające przewinienie. Wiele podobnych fauli wynikających z braku doświadczenia i często wyobraźni wystąpiło w obu stron.

Seria bardzo dobrych i zdecydowanych interwencji Natalii Piątek trwała. W 36. minucie wybiła ona piłkę spod nóg Patrycji Ziemby i uratowała Sportis przez groźną sytuacją lub golem. Natomiast w 38. minucie świetnie Ziembę obsłużyła Sashana Campbell, która najpierw przerwała anemiczny atak pozycyjny rywalek, a następnie sprintem wyprowadziła piłkę mijając trzy rywalki. Zawodniczka Medyka strzeliła mocno i pod poprzeczkę, ale dobrze ustawiona goalkiperka gospodyń zdołała wybronić uderzenie i wybić na rzut rożny. Minutę później po kolejnej wrzutce Medyka, Natalia Piątek zbyt krótko wybiła futbolówkę i musiała bronić bardzo trudny strzał z bliska zawodniczki koninianek.
Bydgoszczanki w tej fazie spotkania nie miały pomysłu ani siły, by powstrzymywać grę ofensywną przeciwniczek.

Medyk Konin nie zamierzał bronić rezultatu remisowego. Serie prostych indywidualnych błędów z obu stron okraszały widowisko w niedzielne popołudnie. Czterokrotne mistrzynie Polski zaczęły drugą odsłonę meczu z animuszem i starały się utrzymać grę na połowie rywalek. Ataki oraz stałe fragmenty nie przynosiły efektu do 51. minuty, gdy górne podanie i główkę wygrała Łotyszka, Karlina Miksone i z półobrotu doskonale podała do Patrycji Ziemby. Nie zatrzymywana przez nikogo zawodniczka Medyka pewnym strzałem z prawej strony zdobyła gola na 1:2. Natalia Piątek w bramce KKP była bez szans na obronę tego uderzenia.

Ambitne bydgoszczanki ruszyły do ataku i pomimo wielu strat i twardej gry rywalek konsekwentnie dążyły do wyrównania. “Medyczki” w tej części meczu pozwalały na konstruowanie ataków przez rywalki. W 54. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez zespół trenera Adama Górala po nieudanej próbie wybicia piłki przez defensywę zespołu gości, bardzo niebezpieczny strzał w lewy róg bramki Oliwii Szymczak oddała Weronika Helinska. Doskonale wybroniła to uderzenie jednak golkiperka z Konina. Oblężenie bramki Medyka przez Sportis KKP trwało i w tej samej akcji po chwili z lewej strony strzał z dystansu “lobowym hakiem” w lewe okienko oddała Paulina Oleksiak, doprowadzając tym samym do remisu.

Początkowo oszołomione Medyczki nie potrafiły odpowiedzieć celnym uderzeniem. W trakcie spotkania twarda gra stała po stronie Medyka, jednak w 64. minucie tuż po wejściu na boisko Greczynka Grigoria Pouliou była faulowana na styku pola karnego. Rzut wolny wykonywany przez Liwię Lizak został wybity przed obrończynię gospodyń.

Pasywność obrony Sportisu spowodowała, że kolejna akcja Medyczek wyprowadzona lewą stroną boiska sprokurowała zagrożenie. Adresatem celnego podania była Pouliou, która miała czas na przełożenie piłki na lewą nogę, po czym oddała silny, mierzony, skuteczny strzał nie dając szans Natalii Piątek i było 2:3.

W 69. minucie na murawę weszła Karolina Majda, zmieniając Wiktorię Bagińską. Zawodniczka po kilkumiesięcznej przerwie wywołanej kontuzją – złamania kości śródstopia, po pięciu miesiącach powróciła do gry w Ekstralidze. Medyk posiadał optyczną przewagę i sprawnie rozbijał ataki rywalek – brylowała Campbell, która neutralizowała ataki przeciwniczek.
Akcje gości, choć groźnie się zapowiadały, nie znalazły efektywnego wykończenia.

Nerwowość oraz twarda gra towarzyszyła ostatnim fragmentom meczu. Wiele starć zaowocowało przedłużeniem czasu gry. Doliczony czas obfitował w żółte kartki – aż cztery otrzymały zawodniczki Medyka Konin. Jest to wynik gry na czas i niesportowej postawy drużyny z Konina. Choćby zachowanie Pouliou, która celowo wpadła i agresywnie pociągnęła bramkarkę Sportisu KKP Bydgoszcz skończyło się żółtą kartką.

Przewaga w posiadaniu piłki w spotkaniu miały zawodniczki gospodyń. Strzały były dzisiaj na korzyść drużyny trenera Romana Jaszczaka – Medyczki strzelały 15 razy a przeciwniczki 9. Satystyka celności jest nieubłagana – zawodniczki z Bydgoszczy jedynie 3-krotnie oddały celne strzały przy 10 celnych próbach rywalek.

Drugie zwycięstwo Medyczek, które “wisiało na włosku” i tylko dzięki licznym błędom z obu stron mecz nie zakończył się wynikiem remisowym. Medyk pomimo tylko 5 bramkom w tym sezonie, dzięki 3 punktom zdobytym w Bydgoszczy dystansuje Sportis KKP w tabeli i zajmuje 7. miejsce. Ósme bydgoszczanki choć mają na swoim koncie 7 goli, to dotąd w sezonie 2022/23 zdobyły tylko 3 punkty.

Ekstraliga – 4. kolejka
Sportis KKP Bydgoszcz – Medyk POLOmarket Konin 2:3 (1:1)

Glinka 4′, Oleksiak 55′ – Gawrońska 14′, Ziemba 51′, Pouliou 68′

Sportis KKP: Piątek – W. Andrzejewska, Olejniczak, Helinska, Bagińska (69′ Majda), Stasiak, Piechocka (45′ Sudyk), Oleksiak (79′ Świątek), Glinka, Wyrwas (79′ Michałek), Witczak (45′ Bujak)

Medyk: Szymczak – Urna, Rocane, Kogutek, Pakulska, Miksone, Lizik (82′ Pitsiou), Jaśniak (64′ Pouliou) Ziemba (61′ Sikora), Campbell, Gawrońska

Żółte kartki: Piątek – Szymczak, Miksone, Poliou, Kogutek

Sędzia główna: Angelika Gębka
Sędzie asystentki: Julia Bukarowicz, Sabina Czarnecka

Other Articles

InneNewsyPolki za granicąZagranica
Natalia Padilla-Bidas
FutsalNewsyReprezentacja
Futsal
Weiss odkrywa karty

Comments (1)

  1. Dziwne, byłam na tym meczu i zupełnie inny obraz gry widziałam. Autor tego artykułu, kreujący się na “radiowego redaktora sportowego ” bo któż w dobie powszechności przesyłu obrazu tak szczegółowo opisuje mecz, zaklina rzeczywistość. Jedyny wytłumaczeniem takiego nierzetelnego opisu, nieprofesjonalnego zachowania, jest niezrozumiala stronniczość “pseudo redaktora”.

Leave a Reply