Orlen Ekstraliga: Kolejna wygrana Czarnych Antrans Sosnowiec

Niedzielne przedpołudnie przyniosło starcie Czarnych Antrans Sosnowiec z SMS-em Łódź. Sosnowiczanki od początku sezonu imponują bramkostrzelnością, w sześciu kolejkach podopieczne trenera Sebastiana Stemplewskiego wbiły rywalkom aż 38 goli, tracąc przy tym zaledwie tylko dwa.

Już od pierwszych minut spotkania sosnowiczanki starały się narzucić swój styl gry, dążąc do otwarcia rezultatu niedzielnego starcia. Piłkarki z Łodzi zostały zepchnięte do defensywy i miały spore problemy z wyjściem z własnej połowy boiska. Wraz z upływającymi minutami przyjezdne nieco odważniej konstruowały swoje akcje, jednak wysoko ustawione gospodynie umiejętnie rozbijały próby podopiecznych trenera Marka Chojnackiego. W 15. minucie meczu piłkarki Czarnych Sosnowiec zagroziły bramce strzeżonej przez Monikę Sowalską po tym jak ze stałego fragmentu gry w pole karne dogrywała Natalia Chudzik, a Klaudii Miłek zabrakło niewiele, by zamknąć dogranie i wpakować futbolówkę do siatki. W drugim kwadransie pierwszej odsłony spotkania gra toczyła się głównie w środku boiska, choć w 25. minucie miejscowe przetestowały czujność Sowalskiej między słupkami łódzkiej bramki. Golkiperka SMS-u spisała się jednak doskonale, broniąc najpierw uderzenie z dystansu Natalii Chudzik, a potem dobitkę Darii Kurzawy. W końcówce tej połowy nieco rozbudziły się przyjezdne, w odpowiedzi do ofensywy ruszyły również miejscowe, by jeszcze przed przerwą otworzyć wynik rywalizacji. Tej sztuki nie udało się dokonać ani jednym, ani drugim i do szatni oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Po zmianie stron Czarne zanotowały wymarzony start drugiej odsłony, a prowadzenie sosnowiczankom dała Zuzanna Witek. Po dograniu ze stałego fragmentu znakomicie do Witek zgrywała Miłek, a strzelczyni bramki przymierzyła precyzyjnie, nie dając szans na skuteczną interwencję Sowalskiej. Zdobyty gol nie sprawił, że podopieczne trenera Stemplewskiego spoczęły na laurach, gospodynie z animuszem ruszyły do kolejnych ataków z chęcią podwojenia dorobku bramkowego. Sytuacja łodzianek skomplikowała się jeszcze bardziej w 55. minucie, kiedy to wychodząca z bramki Sowalska sfaulowała tuż przed polem karnym szarżującą Weronikę Wójcik, za co chwilę później golkiperka SMS-u obejrzała czerwony kartonik. Od tego momentu gościnie musiały grać w „dziesiątkę”. Mimo przewagi liczebnej w kolejnych minutach ekipa z Sosnowca nie była w stanie sforsować zasieków obronnych rywalek, a dodatkowo musiała zachować pełną koncentrację wobec groźnych kontrataków łodzianek. W 82. minucie starcia miejscowe powinny były podwyższyć prowadzenie, kiedy to po akcji duetu Witek-Wójcik w pole karne dogrywała ta druga, ale Patrycja Sarapata źle złożyła się do strzału i piłka poszybowała nad poprzeczką. Dwie minuty później w dogodnej okazji nie pomyliła się Nikol Kaletka, finalizując precyzyjnie okazję wykreowaną przez Wójcik. Sosnowiczanki prowadziły różnicą dwóch trafień. Do ostatniego gwizdka arbiter głównej spotkania piłkarki Czarnych kontrolowały boiskowe wydarzenia i kolejna ligowa wygrana stała się faktem. Komplet punktów sprawia, że podopieczne trenera Stemplewskiego umacniają się na fotelu wicelidera rozgrywek.

7. kolejka Orlen Ekstraligi
Czarni Antrans Sosnowiec – Grot SMS Łódź 2:0 (0:0)
46’ Witek, 84’ Kaletka

Czarni Sosnowiec: Woźniak – Wójcik, Buszewska, Chudzik, Kurzawa (C), Horvathova, Witek (88′ Chmura), Grzywińska (61’ Piksa), Kaletka, Miłek (75’ Sarapata), Miksone

Grot SMS Łódź: Sowalska – Bałdyga (85′ Kowalska), Stasiak (57’ Piłat), Lampen (85′ Raczkowska), Dąbrowska (65’ Majda) – Domin (85’ Kolis), Filipczak, North – Osajkowska, Sokołowska, Balcerzak

Żółte kartki: 9’ Kurzawa, 14’ North, 36’ Sokołowska, 67’ Miksone, 78’ Chudzik

Czerwona kartka: 55’ Sowalska

Sędziowała: Agnieszka Olesiak