fbpx

Ostre strzelanie na podwójną inaugurację

W sobotnie popołudnie piłkarki MKS Olimpii Szczecin miały podwójną inaugurację – pierwszy mecz u siebie w nowym sezonie Ekstraligi i zarazem pierwszy mecz na nowym obiekcie klubu. Mecz z BTS Rekord Bielsko-Biała nie rozczarował kibiców kobiecej piłki. Był bardzo dobrym widowiskiem, toczonym w szybkim tempie, nie brakowało efektownych akcji z obu stron. Natomiast z końcowego wyniku zadowoleni będą jedynie kibice z Podbeskidzia, gdyż Olimpia przegrała z Rekordem 2:4.

Początek spotkania przebiegał pod dyktando szczecinianek, które chwilami nie schodziły z połowy drużyny gości. Gdy wydawało się, że bramki dla gospodyń będą tylko kwestią czasu, składną kontrę przeprowadziły bielszczanki i to one zdobyły pierwszą bramkę w meczu, a jej autorką była Klaudia Adamek.

Odpowiedź szczecinianek była niemal natychmiastowa: dośrodkowanie z rzutu wolnego przejęła Weronika Szymaszek i z bliska pokonała bramkarkę BTS. Następny fragment meczu przebiegał pod dyktando drużyny Olimpii. Aktywna w środku pola była Christine Bissong. W 24.minucie mocne uderzenie Justyny Siwek obroniła bramkarka. Dwie minuty później po składnej akcji piłka po mocnym strzale trafiła w boczną siatkę. Bielszczanki próbowały się odgryzać nielicznymi, za to groźnymi kontrami. W 30.minucie szansę na podwyższenie wyniku miała ponownie Adamek, ale jej strzał minął bramkę.

Trzy minuty później ataki szczecinianek przyniosły rezultat. Po podaniu z głębi pola rozpędzona Natalia Oleszkiewicz minęła bramkarkę i posłała piłkę do pustej bramki. Odpowiedź Rekordu była natychmiastowa: po ładnej akcji Klaudia Nowacka popisała się potężnym uderzeniem po przekątnej pola karnego i Natalia Radkiewicz była bez szans. W odpowiedzi Bissong celowała w okienko bramki Rekordu i nieznacznie przestrzeliła; po kontrze bielszczanek Adamek uderzyła wprost w bramkarkę.

Końcówka pierwszej połowy należała do szczecinianek, w 44.minucie po rzucie wolnym w zamieszaniu podbramkowym Natalia Oleszkiewicz skierowała głową piłkę do bramki, ale sędzia dopatrzyła się faulu. Tuż potem po kolejnym rzucie wolnym Szymaszek uderzyła obok bramki i sędzia Anna Wesołowska zakończyła pierwszą połowę spotkania.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Rekordu; bielszczanki zdobyły przewagę, a tym razem to szczecinianki próbowały wyprowadzać kontry. W 54.minucie jedna z takich kontr zakończyła się faulem w ataku, sędzia zastosowała przywilej korzyści, długie podanie znalazło Adamek, która po ograniu obrończyni znalazła się sam na sam z Radkiewicz i strzałem w długi róg wyprowadziła drużynę gości na prowadzenie. Bielszczanki szły za ciosem i w 59.minucie po rzucie rożnym i strzale z bliska Magdaleny Knysak Radkiewicz w sobie tylko znany sposób wybiła piłkę końcami palców na rzut rożny. Szczecinianki okazjonalnie kontrowały i w 67.minucie po sprytnym rozegraniu w środku pola przez Bissong Oleszkiewicz w ostatniej chwili została uprzedzona przez Natalię Majewską.

Wymiana ciosów trwała; najlepszą sytuację miała znów Oleszkiewicz, gdy po tzw. wrzutce „za kołnierz” za długo zwlekała ze strzałem i obrończynie go ostatecznie zablokowały. W odpowiedzi w 77.minucie Adamek wpadła prawym skrzydłem w pole karne, ale jej potężny strzał heroicznie wybiła na korner Radkiewicz. Wydawało się, że dośrodkowanie z rzutu rożnego padnie łupem bramkarki Szczecina, ale piłka znalazła się pod nogami Karoliny Czyż, która miała przed sobą pustą bramkę i dopełniła formalności.

Szczecinianki nadal atakowały, ale po świetnej kombinacyjnej akcji Zuzanna Radochońska w 81.minucie uderzyła tuż nad poprzeczką. Rekord postawił na spokojne rozgrywanie piłki i szanowanie sił w końcówce meczu, olimpijki starały się konstruować płynne, dokładne akcje i szukały bramki kontaktowej. Szczecinianki atakowały do końca i w 95.minucie Majewska efektownie obroniła silny strzał z najbliższej odległości.

Mecz w Szczecinie pokazał, że rozpoczynający się sezon Ekstraligi będzie emocjonujący i pełen walki i zaciętych pojedynków nie tylko w czołówce tabeli. Piłkarki Rekordu udowodniły, że Ekstraliga to nie są dla nich za wysokie progi i że jeszcze napsują krwi dalece bardziej utytułowanym rywalkom. Szczecin na razie bez punktu – a przypomnijmy, że w trzeciej kolejce na olimpijki czekają już mistrzynie z Sosnowca. Tym niemniej drużyna ze stolicy Pomorza Zachodniego pokazała w dzisiejszym meczu sporo dobrej piłki i zaciętej walki.

Ekstraliga – 2.kolejka
MKS Olimpia Szczecin – BTS Rekord Bielsko-Biała 2:4 (2:2)
Szymaszek 11’, Oleszkiewicz 33’ – Adamek 9’, 55’, Nowacka 34’, Czyż 78’

Żółte kartki: Patrycja Ziemba, Natalia Radkiewicz – Laura Kłębek, Izabela Tracz

Olimpia: Radkiewicz – Michalczyk, Brzozowska, Szymaszek, Szcześniak (83.Czartoryska), Siwek, Garbowska (79.Lipiejko), Radochońska, Bissong, Ziemba (58.Brodzik), Oleszkiewicz

Rekord: Majewska – Nowacka, Gąsiorek (59.Skolarz), Czyż (86.Szafran), Pietrzyk, Nowak, Adamek (90.Galus), Kłębek (46.Knysak), Tracz, Rżany, Gutowska (46.Huras)

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska
NewsyNiemcyPolki za granicąZagranica

Leave a Reply