Ważna nowinka wprowadzona na kobiecy mundial! Kibice łatwiej zrozumieją decyzje sędziowskie

Dzisiaj ruszyły mistrzostwa świata w Australii i Nowej Zelandii. Na turnieju tym FIFA wprowadziła istotną nowinkę w regulaminie dotyczącą korzystania z systemu VAR. Od teraz każda decyzja, którą poprzedzi analiza wideo, będzie zaraz po podjęciu tłumaczona na żywo przez sędziego głównego.

Nowość ta testowana była przez światową ogranizację już dwukrotnie. Po raz pierwszy sprawdzano ją w lutym na Klubowych Mistrzostwach Świata w Maroko. Na przełomie maja i czerwca tego samego doświadczyli kibice oglądający mistrzostwa świata U-20, których gospodarzem była w tym roku Argentyna.

– Chcieliśmy wprowadzić do meczów więcej transparentności i zrozumienia dla decyzji, które podejmują sędziowie. Kiedy decyzja zostanie podjęta, arbiter przed wznowieniem gry ogłosi, co postanowił i z czego wynika taka, a nie inna decyzja. Zrobi to za sprawą stadionowych głośników, a telewizja pokaże cały proces. Mowa oczywiście o decyzjach podjętych po konsultacji z systemem VAR. Oprócz poinformowania o ostatecznym werdykcie arbiter przekaże także krótkie wyjaśnienia dla kibiców zgromadzonych na stadionie i przed telewizorami. Wytłumaczy, jakie zostało popełnione przewinienie, kto się go dopuścił, a także jakie za to grożą kary – wytłumaczył na konferencji prasowej przed startem kobiecych MŚ Pierluigi Collina, legendarny arbiter, a obecnie szef sędziów FIFA.

Jak nowa technologia sprawdza się w praktyce, mogliśmy się przekonać już w meczu otwarcia tegorocznego mundialu kobiet. W 86. minucie starcia Nowej Zelandii z Norwegią po dośrodkowaniu Catherine Bott, ręką na skraju pola karnego zablokowała piłkę Tuva Hansen. Sytuacja ta nie była łatwa do oceny i w pierwszej chwili japońska arbiter główna Yoshimi Yamashita nie podyktowała rzutu karnego. Kiedy tylko futbolówka została wykopana w aut, sędzia przerwała grę, by naradzić się z asystentkami. Konieczne było podbiegnięcie do monitora VAR. Po obejrzeniu powtórek z tej akcji 37-Japonka nie wskazała jednak od razu na jedenasty metr. Najpierw przez mikrofon ogłosiła swoją decyzję, która spotkana się w wielką owacją kibiców zgromadzonych na trybunach w Auckland. Ostatecznie jednak rzut karny nie został zamieniony na gola. Ria Percival uderzyła bowiem w poprzeczkę. Nowa Zelandia mimo wszystko zdołała sensacyjnie pokonać Norwegię, o czym pisaliśmy szczegółowo TUTAJ.

FIFA jest bardzo zadowolona z wdrażania nowego pomysłu w życie i jest bardzo prawdopodobne, że zasada ta przyjmie się w piłce na stałe, także na męskich mistrzostwach świata.