fbpx

[WIDEO] Pechowy samobój Małgorzaty Mesjasz, szalony mecz we Frankfurcie na remis

Ogrom emocji, zwłaszcza w pierwszej połowie przeżyli kibice zgromadzeni na trybunach stadionu we Frankfurcie nad Menem. Tamtejszy Eintracht zremisował z Turbine Poczdam 3:3, a jedną z bramek dla gospodyń zanotowała Małgorzata Mesjasz, po której pechowej interwencji piłka wpadła do siatki.

Reprezentantka Polski rozpoczęła wczorajszy pojedynek w pierwszym składzie. Początek tego starcia był co najmniej szalony. Turbine bowiem na prowadzenie wyszło już po 15 sekundach. Na gola Melissy Kössler błyskawicznie, bo zaledwie 70 sekund później odpowiedziała była piłkarka ekipy z Poczdamu – Lara Prašnikar. Przy wyrównującym trafieniu asystowała Nicole Anyomi, której nie była w stanie dogonić Małgorzata Mesjasz i to właśnie 21-letnia atakująca w 10. minucie do ostatniego podania w tym spotkaniu dołożyła także gola. Zadanie znacznie ułatwiła jej Isabel Kerschowski, która za lekko podała w kierunku własnej bramki, tym samym powodując, że przed Anyomi była już tylko bramkarka gości. Kapitan Turbine Poczdam za błąd przy straconej bramce zrehabilitowała się jednak sześć minut później. Była reprezentantka Niemiec z prawego skrzydła celnie dośrodkowała w pole karne, a tam dzięki celnemu uderzeniu głową do remisu 2:2 doprowadziła Salina Cerci.

W 29. minucie Eintracht wyprowadził zabójczą kontrę, zakończoną szczęśliwym dla nich golem. Na lewej flance Anyomi “uruchomiła” Barbarę Dunst, a Austriaczka oddała strzał zza pola karnego. Uderzenie to ciałem chciała zablokować Mesjasz, lecz zrobiła to tak niefortunnie, że piłka po odbiciu się od niej zmieniła tor lotu, zaskakując tym samym strzegącą bramki Vanessę Fischer i zespół z Frankfurtu powrócił na prowadzenie. Trwało ono aż do 86. minuty. Wówczas dalekim wrzutem piłki z autu w pole karne popisała się Małgorzata Mesjasz. Futbolówkę lekko strąciła Gina-Maria Chmielinski, dzięki czemu Dina Orschmann stanęła przed szansą na strzał, z czego skorzystała, doprowadzając tym samym do remisu. Nerwowej końcówki spotkania nie wytrzymała Karen Holmgaard, która w 88. minucie po obejrzeniu drugiej żółtej kartki musiała opuścić plac gry. Rezultat do końca nie uległ już jednak zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami.

Małgorzata Mesjasz rozegrała cały mecz, natomiast wciąż do pełnej sprawności nie powróciła Tanja Pawollek, której przez zerwane pół roku temu więzadła w lewym kolanie zabrakło w kadrze Eintrachtu. Klub z Frankfurtu – najprawdopodobniej tylko na jeden dzień – awansował na pozycję wicelidera Frauen Bundesligi. Turbine aktualnie jest natomiast piąte.

Frauen Bundesliga – 10. kolejka
Eintracht Frankfurt – Turbine Poczdam 3:3 (3:2)
Prašnikar 2′, Anyomi 10′, Mesjasz 29′ (s) – Kössler 1′, Cerci 16′, Orschmann 86′

Samobójcze trafienie Małgorzaty Mesjasz:

fot. vfl-wolfsburg.de

Other Articles

FutsalNewsy

Leave a Reply