fot. facebook.com/GKSGornikLecznaKobiet

Zagraniczne piłkarki Medyka poza Polską, Roman Jaszczak za unieważnieniem sezonu

Reklama

Kilka dni temu informowaliśmy, że Polskę w związku z pandemią koronawirusa opuściła amerykańska bramkarka Medyka Konin, Aubrei Corder. Okazuje się, że niemal wszystkie zagraniczne piłkarki aktualnego wicelidera Ekstraligi przebywają aktualnie poza naszym krajem.

W kadrze koninianek znajdują się obecnie cztery piłkarki z zagranicy. Poza wspomnianą Corder są to również środkowa obrończyni z Litwy Gabija Gedgaudaitė, słowacka pomocniczka Stanislava Lišková oraz zakontraktowana niedawno Rosjanka Daria Eremenkova.

Nasza bramkarka już dwa tygodnie temu dostała telefon z ambasady, że wszyscy sportowcy amerykańscy mają wrócić do USA i czarterowym samolotem poleciała do ojczyzny. Większość pozostałych zawodniczek zagranicznych również wyjechała do swoich krajów, tak naprawdę została tylko Daria Eremenkova. Staramy się nią opiekować tu na miejscu jak możemy, żeby psychicznie czuła się dobrze, dziewczyny są z nią w kontakcie telefonicznym, bo słyszymy, że w Hiszpanii polska piłkarka ma pewne kłopoty i jest w złym stanie psychicznym, co też jest dla nas wskaźnikiem, aby odpowiednio zająć się naszą zagraniczną piłkarką – powiedział w rozmowie z TVP3 Poznań Roman Jaszczak. Prezes i trener Medyka Konin miał oczywiście na myśli Emilię Zdunek, o której emocjonalnym wpisie na Instagramie pisaliśmy TUTAJ.

Nie mogłam wrócić do kraju, granice zostały zamknięte. Trenuję w Koninie, dostajemy zadania z klubu każdego dnia i pracujemy. Uczę się też języka – opisała swoją sytuację sprowadzona tej zimy rosyjska zawodniczka Medyka, która zdążyła na boiskach Ekstraligi zanotować tylko jeden występ, w przegranym 0:2 meczu 12. kolejki z AZS PWSZ Wałbrzych.

Wciąż nie wiadomo co z dalszą częścią sezonu 2019/2020. Możliwych wariantów jest kilka, a decyzja nie została jeszcze podjęta. Opiekun aktualnych wiceliderek Ekstraligi zdradził jakie rozwiązanie jego zdaniem byłoby odpowiednie – Myślę, że najlepszą propozycją jest to, co zrobił Polski Związek Rugby, który unieważnił rozgrywki w tym roku. Liga została zakończona na tym etapie, nie wyłaniając mistrza Polski, czyli nie przydzielając miejsc – powiedział Roman Jaszczak w rozmowie z TVP3 Poznań.

Przypomnijmy, że na takie rozwiązanie zdecydowano się między innymi również w piłkarskich angielskich ligach kobiecych, o czym pisaliśmy niedawno TUTAJ.

 

fot. facebook.com/GKSGornikLecznaKobiet

Reklama
Opublikowano: 07.04.20

Polecamy