fbpx

Nowa Zelandia musi przełknąć gorzką pigułkę…

Po niespodziewanej porażce w drugiej kolejce fazy grupowej z Filipinami Nowozelandki stanęły przed nie lada wyzwaniem – w dzisiejszym meczu stanęły naprzeciwko Szwajcarii, którą musiały pokonać, aby nie czekać na rezultat pojedynku Norwegii z “Filipinas”. Remis wywalczony dzisiaj ze Szwajcarkom, biorąc pod uwagę wynik drugiego meczu tej grupy, nie dał awansu Nowozelandkom do kolejnej fazy turnieju.

Oba zespoły spotkanie rozpoczęły w zdecydowanie ofensywnym ustawieniu 1-4-3-3, co zapowiadało bardzo ciekawy pojedynek, pojedynek dwóch drużyn, które dzisiaj zainteresowane są jedynie zwycięstwem. Pierwszy zespół z grupy A w 1/8 finału zagra z drugim zespołem grupy C, zaś drugi zespół z grupy A stoczy bój ze zwyciężczyniami grupy C.
Mecz rozgrywany na obiekcie w Dunedin lepiej rozpoczęły Szwajcarki, sygnał do ataku dała znajdująca się w bardzo wysokiej dyspozycji Ramona Bachmann. Jej strzał z narożnika pola karnego został jednak zablokowany, ale wywalczyła dla swojego zespołu rzut rożny. Po opływie kolejnych siedmiu minut do głosu doszły współgospodynie turnieju. W 11. minucie gry Nowozelandki wykonywały rzut rożny, próba w wykonaniu Rebeki Stott nie znalazła jednak drogi do bramki. “Football Ferns”, jak nazywanie są piłkarki Nowej Zelandii, przystąpiły do odważniejszych ataków, efektem czego były dwie podbramkoe akcje w wykonaniu C. J. Bott oraz Annalie Longo. W 19. minucie meczu zdeterminowane przedstawicielki strefy Oceanii zrobiły prawdziwy kocioł pod bramką Helwetek, trzy kolejne strzały, których autorkami były kolejno Katie Bowen, Malia Steinmetz i Annalie Longo nie przyniosły jednak upragnionego prowadzenia. Przy wyniku bezbrakowym i zwycięstwie Norweżek w równolegle rozgrywanym spotkaniu, Nowa Zelandia była za burtą…
Najbliżej zdobycia gola Nowa Zelandia była w 24. minucie gry, kiedy to Jacqui Hand oddała świetny strzał na bramkę Gaëlle Thalmann. Strzał wylądował jednak na słupku, co wywołało jęk zawodu na trybunach w Dunedin. 27. minuta meczu to kolejny strzał na bramkę przeciwniczek w wykonaniu Katie Bowen, kolejny strzał nie zakończony powodzeniem. Na ten moment współgospodynie turnieju oddały siedem strzałów na bramkę, Szwajcarki zaledwie jeden, co pokazuje, jak dużą przewagę udało się osiągnąć “Footbal Ferns”. Do końca pierwszej części spotkania nie wydarzyło się już nic szczególnie przykuwającego uwagę, na przerwę piłkarki obu ekip zeszły przy bezbrakowym remisie.

Jitka Klimková, na pewno wiedziała jaki jest wynik spotkania Norwegii z Filipinami, wiedziała, że remis w starciu z Helwetkami nie da upragnionego wyjścia z grupy. Po przerwie do gry wprowadziła Indiah-Page Riley w miejsce Olivii Chance. Występujące dzisiaj w białych koszulkach podopieczne czeskiej trenerki z pewnością liczyły na błysk talentu Hannah Wilkinson, na jej bramkę, która pozwoli zrealizować cele postawione przed mistrzostwami. Pierwsze dziesięć minut drugiej odsłony to agresywny pressing zakładany przez Nowozelandki, walka z obu stron, jednak bez zagrożenia pod którąkolwiek z bramek. Szwajcarki zdawały sobie sprawę, że w tej chwili to Nowa Zelandia jest pod ścianą. Współgospodynie turnieju starały się ze wszystkich sił, nie brakowało im woli walki i zaangażowania, jednak kolejne minuty upływały, a wynik na tablicy świetlnej wciąż nie zmieniał się. Szwajcarki spokojnie reagowały na wydarzenia boiskowe, były dobrze zorganizowane w defensywie, nie forsowały tempa, jednocześnie nie pozwalając na stworzenie zagrożenia pod bramką Thalmann.
Kiedy na zegarze wybiła 70. minuta, presja odniesienia zwycięstwa ciążąca na Nowej Zelandii, sięgała zenitu. Kolejną zawodniczką wprowadzoną na boisko przez Jitkę Klimkovą była Grace Jale. Piłkarka dysponująca bardzo dobrymi warunkami fizycznymi miała szansę w którymś z powietrznych pojedynków przełamać szwajcarską defensywę. W 74. minucie Bowen wykonywała rzut rożny, po którym piłka trafiła pod nogi Malii Stenimetz. Jednak jej strzał z linii pola karnego był zbyt lekki i nie miał prawa zagrozić bramce zespołu prowadzonego przez Inkę Grings. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Przed szansą stanęła Claudia Bunge po kolejnym rzucie rożnym, stały fragment gry nie przyniósł jednak bez efektu bramkowego. Zmiany dokonywane przez Klimkovą nie przyniosły powodzenia. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i niestety Nowozelandki żegnają się z Mistrzostwami Świata 2023 już na etapie fazy grupowej.

Z grupy A do kolejnej fazy turnieju awansowały Szwajcarki i Norweżki. Ku rozpaczy miejscowych kibiców, “Football Ferns” przedwcześnie kończą swój udział w mundialu…

Grupa A – 3. kolejka
Szwajcaria – Nowa Zelandia 0:0

Sędzia: Tori Penso (USA)
Widzów: 25 947

Szwajcaria: Gaëlle Thalmann – Julia Stierli, Noëlle Maritz, Nadine Riesen, Eseosa Aigbogun, Geraldine Reuteler (71′ Alisha Lehmann), Coumba Sow, Lia Wälti, Ana-Maria Crnogorčević (90’+4′ Meriame Terchoun), Ramona Bachmann (85′ Sandrine Mauron), Seraina Piubel (85′ Viola Calligaris)

Nowa Zelandia: Victoria Esson – C. J. Bott, Ali Riley, Rebekah Stott (62′ Claudia Bunge), Katie Bowen, Ria Percival (71′ Grace Jale), Malia Steinmetz, Annalie Longo (62′ Betsy Hassett), Olivia Chance (46′ Indiah-Page Riley), Jacqui Hand, Hannah Wilkinson (82′ Gabi Rennie)

Grupa A

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPts
1312020+25
2311161+54
331111104
4310218-73

Other Articles

Mundial 2023NewsyReprezentacjeZagranica
Mundial 2023NewsyZagranica

Leave a Reply