fbpx

[Odwiedzamy Ligi Niższe] W futbolu trzeba mieć szczęście

Mecz o mistrzostwo wschodniej grupy II ligi kobiet pomiędzy Wandą Kraków a Sokołem Kolbuszowa nie był porywającym widowiskiem. Nie stał także na wybitnie wysokim poziomie. Piąta w tabeli ekipa gości była faworytem, trzy punkty zdobyła, niemniej z przebiegu gry powinien być remis. Znowu jednak w Krakowie nie popisali się sędziowie, tym razem asystenci, którzy pokpili sprawę całkiem solidnie prowadzącej mecz Karolinie Fatydze.

Pierwsza bramka padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, bardzo niefrasobliwym zachowaniu obrończyń z Krakowa, które dopuściły, by Korab przyjęła piłkę i spokojnie przymierzyła pod poprzeczkę. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, gdyż po ładnie rozegranej akcji w sytuacji sam na sam znalazła się Frączek i pewnym strzałem ulokowała piłkę w bramce. W końcówce I połowy nie popisał się arbiter, który podniósł chorągiewkę, gdy jedna z zawodniczek Wandy wychodziła na niemal czystą pozycję.

Jeszcze lepsze “kwiatki” działy się w drugiej połowie, bo choć bramka dla Sokoła padła jak najbardziej prawidłowo, to kilkanaście minut później asystent zatrzymał sztandarową akcję Wande, gdy Fiałek idealnie obsłużyła Frączek. Ta zdążyła wyprzedzić defensorkę Sokoła, gdy zabrzmiał gwizdek, a prawda jest taka, że napastniczka z Krakowa była za szybka dla sędziego. Przewaga Wandy stawała się coraz wyraźniejsza. W końcu bramkarka Sokoła zdecydowała się na faul poza polem karnym i przedwcześnie opuściła plac gry. Zastąpiła ją zawodniczka z pola i spisywała się naprawdę dobrze. W ostatniej akcji meczu dopisało jej też szczęście, gdy po strzale Knapczyk piłka trafiła w poprzeczkę.

Wanda Kraków – Sokół Kolbuszowa 1-2 (1-1)
Frączek 29 – Korab 21, Wdowiak 61.

Wanda: Lipnicka – Stachurska, Fiałek, Rusek, Kozicka, Kowalska (35 Klimas), Kaźmierowska (66 Gruca), Frączek, Zabagło, Kurkiewicz (66 Knapczyk), Nazarko.

Sokół: Draus – Rodzoń, Kaznecka, Gawrzok, Jednacz, Korab, Derylak, Wdowiak, Motyka, Ferfecka, Paterak oraz Śpiewak, Nowak, Zielińska.

Sędziowała: Karolina Fatyga.
Mecz bez udziału publiczności

 

Autor: Paweł Panuś

Other Articles

EkstraligaFutsalNewsy
EkstraligaNewsy

Leave a Reply