Orlen Ekstraliga: Podział punktów po bezbarwnym meczu

Na godzinę 15:00 w Gdańsku zaplanowano mecz ekip, sąsiadujących ze sobą w tabeli Ekstraligi. O ile jednak siódmą lokatę AP Orlen możemy rozpatrywać w kategoriach czegoś spodziewanego, tak szóste miejsce UKS SMS – u Łódź może rozczarowywać. Strata do czołowej trójki jest już naprawdę pokaźna, zatem aby ten sezon nie był swoistym skipem w nowoczesnej historii klubu, należało dzisiaj zwyciężyć na pomorskiej ziemi.

Reklama

Trzeba przyznać, że pierwszym kwadransie mogliśmy sobie zdecydowanie obiecać niezwykle wiele po tym spotkaniu. W tym czasie zdążyły już paść dwie bramki, po jednej dla każdej ze stron. Pierwsze trafiły gospodynie, kiedy to po rajdzie lewą stronę kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisała się Venessa Mazur. Nie minęły jednak dwie minuty od wznowienia gry, a już mieliśmy 1:1. Po rzucie wolnym w wykonaniu Domin główkowała Balcerzak. W tej sytuacji jeszcze zdołała interweniować Geletova, ale wobec dobitki Sokołowskiej była już bezradna. Taki początek zwiastował otwartą grę.

Przez resztę połowy jednak obie ekipy zwolniły dosyć tempo, tak ochoczo nie podchodząc pod pole karne przeciwniczek. Gdańszczanki musiały też niejako zmodyfikować koncepcję w związku z przymusowym zejściem Siwińskiej, którą zastąpiła Ignatowicz. Minimalnie pewniej na murawie prezentowały się gościnie, jednak to było zdecydowanie za mało, aby w większym stopniu zagrozić gospodyniom. Do przerwy po relatywnie wyrównanym meczu mieliśmy bramkowy remis, co zwiastowało jedynie potencjalnie więcej emocji po powrocie obu ekip na boisko.

05.03, 18:00

Początek drugiej połowy to jednak głównie nieśmiałe podchody w wykonaniu Łodzianek. Ich koncepcja na to spotkanie, widocznie polegająca na trzymaniu blisko futbolówki, była skutecznie tłamszona dzięki agresywnemu podejściu podopiecznych Tomasza Borkowskiego. Pressing przy powolnym wyprowadzaniu piłki sprawiał, że przyjezdne musiały cofać co chwilę piłkę do bloku obronnego lub nawet do bramkarki. Mijały kolejne sekundy, a co za tym idzie minuty, a żadna z drużyn nie była wyraźnie bliżej względem przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść.

Wszelkie próby, przeprowadzane zarówno przez AP Orlen, jak i UKS SMS, nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Kolejne akcje były budowane w sposób wyraźnie niedbały i pochopny, co tylko ułatwiało oponentkom zażegnanie zagrożenia, które i tak w perspektywie tej części gry było bardzo znikome. Obraz gry to ciągła wymiana piłki w środku pola, a w przypadku przedostania się w futbolówki w rejony pola karnego oczom obserwujących ukazywało się jedynie beznamiętne wykopywanie jak najdalej. Ostatecznie bramek już nie oglądaliśmy i zwłaszcza po drugiej połowie możemy mieć na twarzach wypisany niesmak, bowiem po tym, co dane nam było oglądać po wznowieniu gry, nietrudno oprzeć się wrażeniu, iż zwyczajnie żaden z zespołów nie zasłużył na zgarnięcie pełnej puli.

Ekstraliga, 13. kolejka
AP Orlen Gdańsk – UKS SMS Łódź 1:1 (1:1)
11′ Mazur – 14′ Sokołowska

AP Orlen Gdańsk: Geletova – Christon, Szewczuk, Derus (46′ Osowska), Mazur (88′ Jagodzińska) , Fabova, Siwińska (24′ Ignatowicz) , Ostopinka, Furmaniak (73′ Okoń) , Tarnawska, Kulig
Trener: Tomasz Borkowski

UKS SMS Łódź: Sowalska – Balcerzak, Bałdyga, Dąbrowska, Domin, Filipczak (80′ Maciejko) , Kolis (60′ Majda), North, Osajkowska, Pągowska (88′ Kowalska) , Sokołowska
Trener: Marek Chojnacki

Tabela Orlen Ekstraliga Kobiet 2024/2025

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPkt
1222101748+6663
22217148317+6652
32217056020+4051
42215255419+3547
52212284836+1238
6229673117+1433
72284103034-428
82273122140-1924
92253142458-3418
102244142568-4316
112215161679-638
12221019575-703
 
Kw. LM
 
Spadek
Reklama
Opublikowano: 05.03.25

Polecamy