fbpx

Podstawowa bramkarka odejdzie z Wolfsburga, zrobi miejsce dla Kiedrzynek?

Z dnia na dzień coraz bardziej prawdopodobny wydaje się być transfer Katarzyny Kiedrzynek do VfL Wolfsburg, o którym pisaliśmy już przed kilkoma dniami. Mistrzynie Niemiec tego lata na pewno zakontraktują bramkarkę, bowiem nie zdecydują się na przedłużenie kontraktu z Hedvig Lindahl, aktualną numer 1 między słupkami „Wilczyc”.

O zainteresowaniu Wolfsburga polską bramkarką PSG piszą już nie tylko francuskie, ale i niemieckie media. Portal „sportbuzzer.de” podaje, że najlepszy niemiecki klub kobiecy już od dłuższego czasu rozgląda się za nową twarzą w obsadzie bramki. W bieżącym sezonie pewny plac między słupkami ma doświadczona reprezentantka Szwecji. Ona jednak latem 2019 roku związała się z Wolfsburgiem tylko rocznym kontraktem, który nie zostanie przedłużony – Od samego początku planowaliśmy, że wzmocni nas na rok i tak pozostanie – powiedział dyrektor sportowy „Die Wölfinnen” Ralf Kellermann cytowany przez niemieckie media.

Lindahl niecały rok temu została zresztą pozyskana niejako awaryjnie po tym, jak poważnej kontuzji barku nabawiła się podstawowa bramkarka Wolfsburga w poprzednich sześciu sezonach, Almuth Schult. Reprezentantka Niemiec miała po operacji rehabilitować się nawet do końca roku 2019, dlatego latem „Wilczyce” musiały sprowadzić klasową bramkarkę. Dzisiaj wiemy już, że 29-latka uraz wyleczyła, jednak od piłki czeka ją znacznie dłuższa przerwa. W listopadzie jej klub poinformował bowiem, że Schult jest w ciąży, co rzecz jasna wykluczy ją z treningów na kolejny niemal rok. Z tego też powodu, Wolfsburg musi szukać bramkarki, która z miejsca będzie w stanie wskoczyć do podstawowej jedenastki, gwarantując defensywie zielono-białych dużą jakość.

To z kolei sprawia, że wysoko na liście potencjalnych wzmocnień znajduje się kapitan reprezentacji Polski, Katarzyna Kiedrzynek. 29-latka w tym sezonie wstąpiła tylko w pięciu ligowych meczach PSG i zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającej z końcem czerwca umowy z wicemistrzyniami Francji. Skorzystać z tego planuje Wolfsburg, dla którego Polka mogłaby być idealnym wzmocnieniem.

Mistrzynie Niemiec oprócz Lindahl po sezonie opuści także inna bramkarka, Jana Burmeister. 31-latka zadecydowała o zawieszaniu butów na kołku, lecz to akurat nie będzie wielka strata dla Wolfsburga, w którego barwach przez dziewięć lat Niemka rozegrała tylko 7 spotkań we wszystkich rozgrywkach. W tym sezonie ani razu nie usiadła nawet na ławce rezerwowych.

Other Articles

FrancjaNewsyZagranica

Leave a Reply