fbpx

Orlen Ekstraliga: Ten remis nie ucieszył żadnej z drużyn

Sosnowiczanki znajdują się wiosną w bardzo dobrej dyspozycji, w minionej kolejce rozgromiły na wyjeździe zespół beniaminka Orlen Ekstraligi – KKP Stomilanki Olsztyn i zapewne dzisiaj zrobią wszystko, aby tę dobrą passę przedłużyć. Dla zespołu z Łęcznej pierwsze dotychczasowe trzy wiosenne spotkania przyniosły zaledwie jedno zwycięstwo i dwie porażki, dzisiaj o punkty w Sosnowcu z pewnością nie będzie łatwo.

Pierwszy kwadrans spotkania w Sosnowcu nie przyniósł bramek, oba zespoły miały szansę na stworzenie zagrożenia w polu karnym rywalek po rzutach rożnych, żaden z nich nie okazał się jednak skuteczny. W 15. minucie meczu na prowadzenie wyszły piłkarki KKS Czarnych Antrans Sosnowiec, radość ze zdobytej bramki była jednak szybko przerwana – sędzia asystentka uniosła w górę chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną. Pomiędzy 19. a 21. minutą dwukrotnie bramce strzeżonej przez Martynę Małysę zagroziły łęcznianki, dwukrotnie golkiperka nie musiała jednak interweniować, gdyż strzały były niecelne. Podobny obrazek mogliśmy oglądać w 23. minucie pod drugą bramką. W 30. minucie niezła szansa otworzyła się przed Czarnymi, sosnowiczanki nie znalazły jednak sposobu na skuteczne rozegranie rzutu wolnego. Sześć minut później przed doskonałą szansą do wyjścia na prowadzenie stanęły gościnie z Łęcznej, po tym jak rzut karny podyktowała sędzia Magdalena Syta. Do “jedenastki” podeszła Marcjanna Zawadzka, która boleśnie przekonała się, że rzut karny, to jeszcze nie jest bramka, trzeba go wykorzystać. Świetnie ze swoich obowiązków wywiązała się Martyna Małysa i na tablicy wyników wciąż widniało 0:0. W 42. minucie meczu pierwszy celny strzał na bramkę Sandry Urbańczyk oddały Czarne, golkiperka z Łęcznej poradziła sobie jednak z tym uderzeniem. W pierwszej połowie kibice zgromadzeni na obiekcie w Sosnowcu i śledzący transmisję internetową nie doczekali się bramek, pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja ta zmieni się po przerwie.

Szkoleniowiec KKS Czarnych Antrans Sosnowiec Sebastian Stemplewski w przerwie meczu dokonał jednej korekty w wyjściowym składzie. W miejsce Patrycji Sarapaty na boisku pojawiła się Zuzanna Witek. Zawodniczki Patryka Błaziaka rozpoczęły drugą odsłonę pojedynku w nie zmienionym zestawieniu. W 53. minucie sosnowiczanki wykonywały rzut rożny, po którym zdołały dojść do uderzenia na bramkę. Defensywa z Łęcznej skutecznie jednak tę próbę powstrzymała. Na zamknięcie pierwszego kwadransu po zmianie stron gry sosnowiczanki oddały kolejny celny strzał na bramkę, Sandra Urbańczyk była jednak na posterunku. To był dobry fragment gry w wykonaniu gospodyń dzisiejszego spotkania, w 63. minucie Czarne doszły do kolejnej pozycji strzeleckiej, tym razem uderzenie minęło bramkę GKS-u. Trzy minuty później do głosu doszły piłkarki GKS-u Górnika Łęczna. Podopieczne Patryka Błaziaka celnie uderzyły na bramkę, sprawdzając po raz kolejny dzisiejszego dnia dyspozycję Martyny Małysy, po raz kolejny Małysa spisała się bardzo dobrze.
W 72. minucie gry dobrą sytuację strzelecką wypracowały sobie sosnowiczanki, uderzenie ze środkowej strefy pola karnego zostało jednak obronione przez Sandrę Urbańczyk. W 80. minucie na kolejną próbę uderzenia z dystansu zdecydowały się zawodniczki Czarnych, brakowało jednak precyzji, piłka minęła bramkę Górnika. Do zakończenia spotkania pozostawało coraz mniej czasu, remis z pewnością żadnej z drużyn w pełni nie usatysfakcjonuje. Cztery minuty doliczone do podstawowego czasu gry przez sędzię Magdalenę Sytą nie przyniosły rozstrzygnięcia. W Sosnowcu padł zatem bezbramkowy remis, który z pewnością pozostawia niedosyt w obu zespołach.

W 16. kolejce Orlen Ekstraligi KKS Czarne Antrans Sosnowiec przystąpią do bardzo ciekawie zapowiadającego się wyjazdowego pojedynku ze szczecińską Pogonią, z kolei GKS Górnik Łęczna zagra na własnym obiekcie z beniaminkiem z Olsztyna.

Orlen Ekstraliga, 15. kolejka
KKS Czarne Antrans Sosnowiec – GKS Górnik Łęczna 0:0

Czarne: Martyna Małysa – Natalia Chudzik, Daria Kurzawa, Zofia Buszewska, Andrea Horváthová, Patrycja Sarapata (46′ Zuzanna Witek), Alicja Materek (58′ Luiza Kozielska), Zuzanna Grzywińska (66′ Paulina Piksa), Karlīna Miksone, Klaudia Miłek, Nikol Kaletka

Górnik: Sandra Urbańczyk – Katja Skupień, Milena Kazanowska, Jagoda Cyraniak, Marcjanna Zawadzka, Dorota Hałatek, Dominika Dereń (66′ Aleksandra Posiewka), Weronika Kłoda, Julia Piętakiewicz (78′ Julia Ostrowska), Klaudia Fabová, Oliwia Rapacka (78′ Natalia Nestorowicz)

Żółte kartki: Kaletka – Rapacka, Cyraniak, Posiewka

Sędzia: Magdalena Syta
Sędzia asystentki: Katarzyna Fijarczyk i Aleksandra Hynek

Orlen Ekstraliga 2023/2024

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPts
12015324811+3348
22014335416+3845
32012445121+3040
42011544317+2638
52010282927+232
6209473932+731
7208483027+328
82063112659-3321
92044122235-1316
102036112541-1615
112041151956-3713
122041151454-4013

Other Articles

EkstraligaNewsyPolska

Leave a Reply