fbpx

Orlen Ekstraliga: Historyczny występ AP Orlenu Gdańsk na Polsat Plus Arenie!

Historyczne, pierwsze domowe spotkanie AP Orlenu Gdańsk rozgrywane na Polsat Plus Arenie stało się faktem! Gdańszczanki, które do dyspozycji mają również bazę infrastrukturalną na terenie tego pięknego obiektu, mierzyły się dzisiaj z aktualnymi wicemistrzyniami Polski z Łęcznej.

W ubiegłym sezonie Orlen Ekstraligi Górnik zdobył wicemistrzostwo Polski, zaś zespół z Gdańska uplasował się na bezpiecznej, ósmej pozycji. Dodatkowego smaczku dzisiejszej rywalizacji na boisku dodawał fakt, że w pierwszym składzie gdańszczanek znalazła się Jolanta Siwińska, który w ubiegłym sezonie reprezentowała barwy dzisiejszych przeciwniczek, czyli Górnika Łęczna. Bardzo groźną bronią łęcznianek będzie z pewnością Klaudia Fabová, która w sezonie 2022/2023 zdobyła aż 17 bramek, plasując się ostatecznie na trzeciej pozycji w klasyfikacji ligowych strzelczyń. Gdańsk z kolei liczy na dobry występ debiutującej w Orlen Ekstralidze Tatiany Dabney. Co przyniesie dzisiejsze spotkanie? Przekonamy się już za nieco ponad 90 minut.

Pierwsze minuty spotkania były dosyć spokojne z obu stron, oba zespoły badały swoje możliwości, chciały dobrze, ale przede wszystkim bezpiecznie wejść w mecz. W piątej minucie spotkania dwa kolejne rzuty rożne wykonywały gdańszczanki, żadna z prób nie przyniosła jednak bezpośredniego zagrożenia bramki strzeżonej przez Sandrę Urbańczyk. Po chwili pierwsze niebezpieczeństwo pod bramką Marty Michlewicz starał się stworzyć zawodniczki z Lubelszczyzny po rzucie wolnym wykonywanym ze środkowej części boiska. Zagranie było jednak niedokładne i akcja nie przyniosła pożądanego efektu. Kolejne minuty spotkania to dużo walki w środkowej strefie placu gry, żadna z drużyn na ten moment nie potrafiła stworzyć sobie stuprocentowej akcji bramkowej. Gdańszczanki prezentowały się naprawdę bardzo solidnie, zespół z Łęcznej miał trudności z rozgrywaniem piłki, Orlen skutecznie pressował, zawodniczki podchodziły wysoko. Optyczna przewaga była po stronie gospodyń dzisiejszego meczu, brakowało jednak konkretów z przodu.
Wraz z upływem kolejnych minut przewagę zaczynał zyskiwać jednak Górnik Łęczna, zawodniczki z Pomorza broniły się jednak bardzo skutecznie. W 25. minucie meczu zawodniczki prowadzone przez Tomasza Borkowskiego oddały pierwszy strzał na bramkę przeciwniczek, niestety uderzenie było niecelne i Sandra Urbańczyk nie musiała interweniować. W 33. minucie spotkania bardzo dobrze w destrukcji zachowała się Olga Massombo, odebrała piłkę rywalkom w okolicach linii środkowej boiska i bardzo dynamicznie ruszyła do przodu. Swój rajd zakończyła płaskim podaniem wzdłuż linii pola karnego do Clarissy Kirsch-Downs. Podanie jednak było za plecy koleżanki z zespołu, a z tej akcji można było wyciągnąć znacznie więcej. Kolejne minuty spotkania przyniosły aktywną grę gospodyń dzisiejszego pojedynku, szczególnie wyróżnić należy Massombo, Dabney i Kirsch-Downs. W 40. minucie gry poważny błąd przy wyprowadzeniu piłki z własnej strefy obronnej popełniły gdańszczanki, Łęczna jednak z tego błędu nie umiała skorzystać. Chwilę później z lewej strony pola karnego wicemistrzynie Polski wykonywały rzut wolny, dobrze uderzonej piłki żadna z zawodniczek GKS-u jednak nie przecięła. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry przed bardzo dobrą szansą stanęły piłkarki AP Orlenu. Szybki kontratak wyprowadzały w liczebnej przewadze, w kluczowym momencie zabrakło jednak dokładności.
Na przerwę oba zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie. Trener Tomasz Borkowski z pewnością może być zadowolony z gry swojej drużyny w pierwszej części meczu, z kolei trener Robert Makarewicz ma sporo kwestii do przedyskutowania ze swoimi piłkarkami. Od GKS-u z pewnością należy wymagać więcej.

Na drugą odsłonę spotkania obie drużyny wyszły bez zmian w składach wyjściowych. W 47. minucie spotkania rzut rożny w zespole z Łęcznej wykonywała Nikola Dębińska, piłka wybita poza pole karne przez gdańską defensywę trafiła pod nogi jednej z górniczek, jej próba strzału bądź dośrodkowania nie znalazła jednak adresatki. W 52. minucie meczu rzut rożny wykonywały zawodniczki prowadzone przez Roberta Makarewicza, przeszkodziły sobie wzajemnie dwie zawodniczki AP Orlenu Gdańsk, w wyniku czego bliska zdobycia bramki wyprowadzającej na prowadzenie była Katja Skupień. W 56. minucie dobrze dośrodkowywała z lewej strony boiska Anna Skrzypczyk, żadna z napastniczek nie potrafiła jednak z tego dogrania skorzystać. 60. minuta spotkania przyniosła dynamiczną akcję Fabovej z lewej strony boiska, jej dogranie w pole karny przecięła jednak Gabriela Zimecka, wybijając piłkę na rzut rożny. Corner przyniósł duże zamieszanie przed bramką Michlewicz, wynik w dalszym ciągu nie ulegał zmianie.
W 65. minucie gry po szybko rozegranym rzucie wolnym w środkowej części boiska łęcznianki pomknęły na bramkę Marty Michlewicz, przed świetną okazją stanęła Oliwia Rapacka, jej strzał ofiarnym wślizgiem zablokowała jednak Gabriela Zimecka. Ta interwencja prawdopodobnie uchroniła gdańszczanki przed stratą bramki. W 70. minucie spotkania z lewej strony boiska na przedłużeniu linii szesnastego metra rzut wolny wykonywała Klaudia Dymińska, jej dogranie w pole karne było jednak bardzo niedokładne.
Trzy minuty później z tego samego miejsca rzut wolny wykonywała Gabriela Zimecka, jej dobre, mocne dośrodkowanie sprawiło duże kłopoty defensywie z Łęcznej, piłka nie znalazła jednak drogi do siatki. Do końca regulaminowego czasu gry pozostał zaledwie kwadrans, wszystko wskazuje na to, że o wyniku tego spotkania zdecyduje jedna bramka. W 78. minucie meczu utytułowany zespół z Łęcznej wykonywał kolejny w tym spotkaniu rzut rożny, bardzo blisko zdobycia bramki była Milena Kazanowska dobrze zamykająca dośrodkowanie na długim słupku, zabrakło bardzo niewiele. Szybko odpowiedział zespół AP Orlenu, przenosząc grę w drugie pole karne, gdzie w dobrej pozycji strzeleckiej po indywidualnej akcji znalazła się Olga Massombo. Oddała wprawdzie uderzenie na bramkę Sandry Urbańczyk, nieczysto trafiła jednak w piłkę i nie przyniosło ono żadnego zagrożenia. W 86. minucie gry rewelacyjnie w bramce spisała się Marta Michlewicz, odbijając piłkę na rzut rożny. Prowadząca to spotkanie sędzia Katarzyna Lisiecka-Sęk przedłużyła mecz o pięć minut. Gdańszczanki grały bardzo uważnie, oddalając grę od własnego pola karnego i dowiozły bardzo cenny remis do ostatniego gwizdka sędzi Katarzyny Lisieckiej-Sęk.

W swoim debiutanckim spotkaniu na Polsat Plus Arenie, w swoim nowym domu, zespół AP Orlenu Gdańsk rozegrał bardzo dobre spotkanie, postawił trudne warunki aktualnym wicemistrzyniom Polski z Łęcznej, co zaowocowało zdobyciem cennego punktu. Na szczególne wyróżnienie zasługuje gdańskie trio Massombo – Dabney – Kirsch-Downs, a na słowa pochwały – cały zespół. Kilkuset kibiców zgromadzonych na Polsat Plus Arenie miało okazję obejrzeć naprawdę bardzo ciekawe spotkanie.

Górnik Łęczna wraca na Lubelszczyznę z jednym punktem, w przypadku tego zespołu z pewnością można powiedzieć, że zaledwie z jednym punktem. Górnik zawsze gra o pełną pulę, dzisiaj jednak trafił na bardzo dobrze dysponowane rywalki. Ten punkt zdecydowanie należy uszanować.

Orlen Ekstraliga – 1. kolejka
AP Orlen Gdańsk – GKS Górnik Łęczna 0:0

Orlen Gdańsk: Marta Michlewicz – Tatiana Dabney (68′ Katarzyna Gozdek), Olga Massombo, Kimberly Sanford, Angelika Kołodziejek (87′ Zofia Okoń), Jolanta Siwińska, Anna Skrzypczyk (68′ Viktoria Osowska), Gabriela Zimecka, Klaudia Dymińska (77′ Oliwia Gadawska), Weronika Tarnawska, Clarissa Kirsch-Downs

Górnik Łęczna: Sandra Urbańczyk – Katja Skupień, Milena Kazanowska, Jagoda Cyraniak, Klaudia Fabová (81′ Julia Piętakiewicz), Dorota Hałatek (68′ Agnieszka Derus), Nikola Dębińska (57′ Aleksandra Posiewka), Roksana Ratajczyk, Julita Głąb, Oliwia Rapacka (81′ Marcjanna Zawadzka), Weronika Kłoda (68′ Dominika Dereń)

Żółte kartki: Sanford, Massombo, Borkowski (trener), Siwińska – Cyraniak, Głąb, Skupień

Sędzia główna: Katarzyna Lisiecka-Sęk
Sędzie asystentki: Olga Pietrzykowska i Sylwia Grygiel

Orlen Ekstraliga 2023/2024

PozycjaKlubMeczeWRPB+B-RBPts
11813324114+2742
21813234915+3441
31810444117+2434
41810444519+2633
51810262821+732
6188463830+828
7187382726+124
81862102556-3120
91844102029-916
10183692437-1315
111841131850-3213
121821151052-427

Other Articles

AngliaHiszpaniaMundial 2023NewsyReprezentacjeZagranica

Leave a Reply